Mieliśmy nos do fotografa. Kiedy zobaczyliśmy portfolio Luka, wiedzieliśmy, że to to, czego szukamy! Przyjechał z Polski, aby udokumentować nasze polsko-australijskie wesele w San Francisco i nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni z wyników! Szukaliśmy fotografa, który może zrobić zarówno współczesną fotografię, jak i uchwycić “momenty”, ale także tradycyjne portrety – Luke wykonał niesamowitą robotę. Uwielbiamy nasze zdjęcia, goście je uwielbiają. Wyglądają dokładnie tak, jak zapamiętaliśmy nasz piękny dzień. Reportaż jest magiczny. Poza tym Luke jest tak uprzejmym człowiekiem, a nasi goście go pokochali, a my czuliśmy się bardzo dobrze, dzieląc się z nim tymi ważnymi chwilami. Przy całym ślubnym stresie, pragniesz spokoju i dobroduszności, a to właśnie daje Luke. Jesteśmy wielkimi fanami jego talentu! GOSIA I STEVEN
Poznali się w San Francisco i tam też postanowili wziąć ślub. Gosia jest Polką, Steve – Australijczykiem. Oboje kochają podróże, które są ich wspólną pasją. Nie potrafią usiedzieć w jednym miejscu, co doskonale widać na fotografii. Pełno tu radości, energii i szalonej zabawy. A wszystko to możemy podziwiać dzięki Lukowi Sezeckowi, szalenie zdolnej bestii nowoczesnej fotografii ślubnej.
Luke Sezeck swoje reportaże ślubne realizuje na całym świecie. Ciężko go złapać w Polsce, bo jako artysta, chętnie podróżuje również do Stanów i Francji. To przekłada się na jego fotografie. Bardzo dużo w nich reportażowego spojrzenia, tętniącego życiem miasta i po prostu radości. Podobnie jest z realizacją ze ślubu Gosi i Steva.
Ta magiczna ceremonia odbyła się w kościele gdzie nie było ciężkich dekoracji. Jedynie na wejściu powiewały radośnie balony napełnione helem. Droga na przyjęcie weselne ulicami San Francisco stała się doskonałym tematem dla mini sesji plenerowej, która była świetnym nawiązaniem do kultowej okładki The Beatles do płyty Abbey Road autorstwa Iaina Macmillana. Z racji tempa życia w San Francisco i natężenia ruchu, możliwe, że Sezecka i Macmillana łączą nie tyko kadry, ale również czas pracy nad nimi. Żywiołowość Gosi i Steva pozwala nam twierdzić, że Luke doskonale wykorzystał historyczne 10 minut na realizację tych obłędnych fotografii na przejściu dla pieszych.
Przyjęcie weselne odbyło się w hotelu Ritz Carlton, który doskonale wpisywał się w nurt eleganckich i bardzo nowoczesnych przyjęć weselnych. W dekoracjach dominowało złoto i pudrowy róż, który podobnie jak ukochane przez Młodą Parę podróże, przewijał się w papeterii ślubnej, kompozycjach florystycznych, torcie weselnym, a także w stylizacjach druhen.
Wspaniałej stylizacji Młodej Pary Może pozazdrościć niejedna para Narzeczonych. Gosia w tym wyjątkowym dniu miała na sobie szalenie zmysłową i ponadczasową koronkową suknię od Berta Bridal. Elegancja Steva również była najwyższych lotów i projektu Karla Lagerfelda. Jednak nie strój zdobi człowieka, a radość, która w całym reportażu przebija się na pierwszy plan.
Urok tego reportażu napawa dobrą energią. Uśmiechy, zabawne pozy, a jednocześnie wszechpanujący romantyzm, to doskonała pamiątka dla każdej Młodej Pary.
Fotografia: Luke Sezeck | Suknia ślubna: Berta Bridal | Biżuteria: Adorn Jewellery | Garnitur: Karl Lagerfeld | Przyjęcie: Ritz Carlton San Francisco | Dekoracje florystyczne: Poppy Spetal Works
Inne zagraniczne sesje ślubne znajdziecie tu:
Sesja zakochanych na pięknym wybrzeżu Amalfitańskim. Zobacz koniecznie!
Sesja w Norwegii w cztery pory roku. Czar fiordów, gór i ich miłości!
Klimatyczna sesja ślubna w Irlandii. Surowy klimat, bukiet ze wstążką i zakochani.
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł