Publikacja

Historia miłosna Ani i Grzegorza oraz ich wesele w Młynie nad Starą Regą.
W Polsce znajduje się aż dziewięć miejscowości Tarnowo- cztery w województwie zachodniopomorskim, trzy w wielkopolskim i po jednym w podlaskim i kujawsko-pomorskim. Z każdą z nich wiąże się inna historia, inne charakterystyczne miejsca i inni ludzie.
W Polsce znajduje się aż dziewięć miejscowości Tarnowo- cztery w województwie zachodniopomorskim, trzy w wielkopolskim i po jednym w podlaskim i kujawsko-pomorskim. Z każdą z nich wiąże się inna historia, inne charakterystyczne miejsca i inni ludzie. Dzisiejsza para- Ania i Grzegorz wybrali jedną z czterech miejscowości w województwie zachodniopomorskim. To właśnie tam, w jeden z ciepłych i słonecznych dni, powiedzieli sobie „ TAK!”. Od tego momentu żyją razem w miłości i szczęściu, pokonując wspólnie wszystkie przeciwności jakie los stawia im na drodze.
Miejscowość Tarnowo położona jest zaledwie 70 kilometrów od Kołobrzega. Stąd tez w sesji zdjęciowej odnajdziemy kilka romantycznych fotografii wykonanych na plaży oraz w bardzo charakterystycznym lesie iglastym położonym nad samym brzegiem morza. Przez tą niewielką miejscowość przepływa rzeka- Stara Rega. To właśnie obok niej znajduje się stary młyn. Tam w dniu swojego ślubu Ania i Grzegorz, wraz z rodziną i gośćmi bawili się wspaniale do białego rana.
Obecny młyn nad Starą Regą został wzniesiony w 1903 roku w miejsce wcześniejszego- drewnianego z XVIII wieku. Z tym miejscem łączy się wiele romantycznych historii, o których warto posłuchać siedząc nad malowniczą rzeką.
W miejscu tym odbywa się wiele konferencji i imprez rodzinnych, z weselami na czele. Na gości czekają tam dwie sale: w Pawilonie nad Starą Regą oraz w zabytkowym Młynie. W zależności od wymagań gości organizowane są kameralne spotkania w gronie 50 osób, jak i większe wesela do 200 osób.
Panna młoda na dzień ślubu wybrała cudowną suknię z Ana Lisa Atelier . Charakteryzuje się koronkową górą i lekkim dołem. Do kreacji Ania wybrała wiosenne szpileczki w kolorowe kwiatki, które nadały całemu strojowi odrobinę szaleństwa i ogromną porcję radości. Grzegorz zdecydował się na granatowy garnitur. Fantastycznym pomysłem było wykorzystanie folkowych wzorów, które możemy zauważyć zarówno u pana młodego, jak i u pani. Stworzyła je firma Marker by Bedziak. Miłosną historię Ani i Grzegorza opowiedział utalentowany Jakub Jakubicki, który fotografie traktuje jak rodzaj sztuki, co zresztą tworzy.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Młyn Nad Starą Regą Ośrodek Agroturystyczny
Zamki, dworki, pałace