Trzeba się z tym pogodzić. Naszym życiem rządzą przypadki, tak już jest, tak być musi. Ale czasem te przypadki mogą być szczęśliwe. Tak też było w przypadku Oli i Rafała. Poznajmy ich historię.
Poznali się na imprezie organizowanej przez Rafała, na którą Ola trafiła przez przypadek. I to był pierwszy szczęśliwy zbieg okoliczności w ich wspólnej historii. Poczuli do siebie to coś, co przerodziło się w coś znacznie poważniejszego!
Ola i Rafał do tej pory nie mogą dojść do porozumienia w kwestii, kto zaproponował pierwszą randkę. Ola uważa, że to ona wyszła z inicjatywą wspólnego spaceru, zaś Rafał myśli, że to on ją pierwszy zaprosił. Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku. Jak to zwykle bywa.
Ślub był wspaniałą uroczystością. Choć Para Młoda na co dzień mieszka w Warszawie, to zdecydowali się miłość, wierność i uczciwość małżeńską przysięgać sobie w Sulejowie. Urocza, mała miejscowość ma bardzo klimatyczny charakter. Wspaniałe wnętrze kościoła podkreślało ważność chwili. Ola we wspaniałej sukni ślubnej projektu Violi Piekut prezentowała się niczym księżniczka. Jej koroną był wspaniały uśmiech i oczy promieniejące radością i szczęściem. Jej królewicz, Rafał, wyglądał bardzo dostojnie w eleganckim garniturze pochodzącym z Vistuli. To z jaką miłością i oddaniem patrzył na Olę było wzruszające i niezwykłe.
Wesele było doskonałą zabawą. Młodzi organizując je na początku bardzo się denerwowali, ale im bliżej było tej uroczystości, to stres mijał i zaczynali coraz bardziej cieszyć się tym, że zobaczą swoją rodzinę, przyjaciół i znajomych, którzy razem z nimi będą się cieszyć i bawić. Ich nastawienie sprawiło, że wesele było wspaniałą, radosną fiestą. Wszyscy bardzo szybko się zintegrowali ze sobą i stali się jedną wielką, zgraną ekipą. Zabawa była tak udana, że nie obyło się bez poprawin, które również były bardzo radosnym wydarzeniem.
Magiczny był moment pierwszego wspólnego tańca Pary Młodej. Piosenka zespołu Ziyo pod tytułem „Magiczne słowa” stworzyła niesamowitą atmosferę. Wszyscy byli pod wielkim wrażeniem. Kobiety ukradkiem ocierały łzy wzruszenia.
Zdjęcia są wspaniałą pamiątką z tamtych chwil. Biało-czarne mają niezwykle klimatyczny charakter. Oglądając je mamy poczucie, że oglądamy fotosy z jakiegoś wspaniałego filmu. Porterty są ujmujące. Pokazują radość, jaka towarzyszyła wszystkim w tamtym momencie. Ola, Rafał i ich goście czuli się bardzo swobodnie- jest to widoczne na zdjęciach, które są bardzo naturalne. Fotografie upamiętniające zabawę weselną są niezwykle radosne, wszyscy promieniują szczęściem i entuzjazmem. Widać, że każdy się cieszył z tego, że mógł uczestniczyć w tak ważnym dla Oli i Rafała dniu.
Gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności Ola i Rafał nie poznaliby się. Jak widać czasem warto zaufać przypadkowi. Dla nich to był najszczęśliwszy zbieg okoliczności- ich miłość jest niezwykła, szczera, radosna.
Garnitur: Vistula
Suknia slubna: Viola Piekut
Obraczki: Apart
Buty Panny Mlodej: Gino Rossi
Buty Pana Mlodego: Venezia
Kwiaty: Florimo
Makijaż i fryzura Dagmara Swajdo
Zdjecia: Projekt 35 Łukasz Zyśk
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł