Utarło się powszechne przekonanie, że na własny ślub można założyć, co się chce – i jest w tym trochę prawdy, ale ważne jest to, żeby było to ze smakiem, gustem i odpowiednio dobrane.
Czasami zdarzają się takie przypadki, że jakiś jeden element ubioru, bądź dane akcesorium wpada na jeden sezon do mainstreamu i po chwili z niego wypada. Jednak w przypadku tytułowego dodatku do garnituru ślubnego o dziwo trend ten nie upadł po kilku chwilach, lecz na dobre zagościł w świecie męskiej mody ślubnej.
Pióra do butonierki
Pióra w butonierce, to jeden z tych elementów, które potrafią zadziwić i delikatnie mówiąc zszokować postronne osoby – uważane są za niepotrzebną ekstrawagancje i ich krytykowane za ich niepasujący do takiego formalnego eventu charakter.
Chociaż wyglądają one ciekawie, trzeba uważać, by nie popaść w niezamierzony kicz.
Dlatego czy warto w ogóle umieścić je w butonierce zamiast tradycyjnej białej róży bądź goździka? Na pewno jest to wykluczone, jeśli jest to ślub w stylu glamour. Wtedy lepiej sprawdzi się poszetka w brustaszy a butonierkę lepiej pozostawić pustą bądź zdecydować się na bardziej florystyczny akcent.
Inna sprawa się ma, jeśli ślub jest w klimacie boho bądź rustykalnym – wtedy można poeksperymentować z dodatkami, lecz trzeba zrobić to umiejętnie, by nie popaść w kicz. Piórka mogą stanowić ciekawy akcent, z przykład kolorystycznie nawiązujący do kamizelki, muchy bądź krawata. Także jeśli w samym wystroju stołów, sali bądź bukietu Panny Młodej będą one występować – można pokusić się o umieszczenie ich w butonierce, co świetnie połączy wszystkie elementu ślubu i wesela w spójną całość
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł