Przemysław Białek to fotograf, który doskonale wie, iż mimo panujących trendów w branży ślubnej na styl rustykalny, sama nauka nie idzie w las. Dlatego też chętnie korzysta z nadarzających się okazji do kształcenia swoich umiejętności na organizowanych w Polsce warsztatach fotograficznych i (co szalenie ważne!) nie boi się o tym mówić.
Całe życie człowiek się uczy! Przysłowie to świetnie odzwierciedla ten etap w mojej fotograficznej pracy, kiedy właśnie zrozumiałem, że przede mną stanął mur, którego sam nie przeskoczę.
Stało się to, co przydarza się wielu osobom pracującym w branży ślubnej od wielu, wielu lat. Zatrzymałem się, a w wielu momentach pomyślałem nawet: “cofam się?” PRZEMYSŁAW BIAŁEK
Faktycznie powtarzalność ślubów powoduje, że w pewnym momencie wielu fotografów i filmowców zatrzymuje się na pewnym etapie i ciężko im wyjść z wypracowanej przez lata kanwy. Największym sukcesem jest zdanie sobie z tego sprawy i… podjęcie konkretnych kroków. – Potrzebowałem świeżości, oddechu kreatywności oraz tego, czego szukają wszyscy: piękna i nietuzinkowości. Pomyślałem… tak, nadszedł ten czas, aby schować dumę do kieszeni i uświadomić sobie, że mimo tego, że fotografuję już naście lat, to się najzwyczajniej w świecie wypaliłem – mówi Przemysław Białek.
Szczęśliwie coraz więcej ekspertów w branży ślubnej wyciąga rękę do swoich kolegów, którzy dopiero startują na drodze fotografii lub, podobnie jak Przemysław Białek, zagubili się w stagnacji. – Ratunek naszedł jak grom z jasnego nieba. Mignęło mi ogłoszenie o warsztatach. Młodzi, kreatywni ludzie, grupa fotografów z LMfoto, prowadziła warsztaty pomagające fotografom takim, jak ja. Jak nie trudno się domyślić, pojechałem i głodny wiedzy zmieniłem w swoim fotograficznym biznesie wszystko od podstaw: stronę, styl, obróbkę i podejście na coś, co będzie wyróżniało mnie, a nie będzie następną kopią innego fotografa. Zmiana ta umocniła mnie i przekonała, że mój czas jeszcze nie minął i że dalej mogę „walczyć” – opowiada fotograf.
Teraz przedstawiamy efekt kolejnych warsztatów, tym razem dotyczących sesji plenerowej, która wielu fotografom spędza sen z powiek. Bo jak nie powielać? Jak za każdym razem wzbijać się na wyżyny kreatywności, by stworzyć sesję zachwycającą Parę Młodą i samego autora? – Pierwszy raz zobaczyłem tak perfekcyjnie zorganizowaną sesję plenerową, tym bardziej, że jako modele wystąpiła prawdziwa kochająca się para, która niedługo powie sobie „TAK”, dlatego ich emocje nie były sztuczne i wymuszone – opowiada Białek.
Wspaniałe miejsce jakim był Folwark Wiązy, cudowny zachód słońca i niesamowite kadry. W tej sesji jest naprawdę wszystko to, o czym każda Para Młoda marzy. To nie tylko świetne widoki, ale również romantyzm, gesty i świetne detale, które są doskonały dopełnieniem zastanej sytuacji.
Patrycja i Sebastian to niesłychanie fotogeniczna para. Nie ma w nich jednak nic, co można by uznać za stylizację, choć w końcu cała sesja stylizowana właśnie była. Piękna boho suknia od Strefy Piękna Panny Młodej doskonale uzupełniania się z całym otoczeniem, wspaniale tańcząc i dając Pannie Młodej pole do gry na pierwszym planie. Sebastian jako Pan Młody, świetnie towarzyszył swojej Narzeczonej, jednocześnie nie pozostając w tyle, co tylko zwiększało piękno zakochanych.
Ograniczona przestrzeń Folwarku Wiązy podkreślała uczucie i bliskość modeli, a przenikające przez deski światło wpuszczało z każdym promieniem odrobinę magii. Cała sesja to istne przeniesienie się w czasie. Wiejska sceneria z pięknymi młodymi ludźmi i dodatkami, które niby przez przypadek ktoś zostawił. Ten przypadek to wspaniale przemyślana kompozycja, która podkreśla doskonałość całej sesji.
W tej sesji urzeka jednak nie tylko piękno kadrów, ale piękno wyznania Przemysława Białka. Dlaczego? Fotograf tą sesją pokazał kolegom po fachu to, o czym wielu z nich nie zdaje sobie często sprawy. Nie zawsze warto trzymać się wypracowanych schematów, jeśli te przestały rozwijać. Ambitny fotograf dąży do samodoskonalenia się, nie ważne jak długo jest w branży i ile reportaży ma na swoim koncie.
Oprawa fotograficzna: Przemysław Białek |Modele: Patrycja Wesołowska i Sebastian Żurawski |Pomysł, produkcja i realizacja sesji zdjęciowej: abcslubu.pl & LMFOTO Szymon Nykiel & Łukasz Topa | Suknie ślubne: Strefa Panny Młodej | Biżuteria złota: Apart | Orientalne dodatki: PiLLow Design | Bukiety ślubne,dekor,butonierka, dekoracje, poligrafia oraz aranżacje florystyczne: Flower Factory | Garnitur, i koszula – Pawo | Poligrafia ślubna: Metier Pracowni Zaproszeń | Fryzura ślubna: Salon Dla Ciebie | Makijaż ślubny: Blue Diamond, Wioletta Zając| miejsce sesji: Folwark Wiązy |
Inne klimatyczne sesje ślubne znajdziecie tu:
Klimatyczna sesja ślubna w Irlandii. Surowy klimat, bukiet ze wstążką i zakochani.
“Wild Love”, czyli inspirująca sesja stylizowana na plaży. Takiej stylizacji jeszcze nigdy nie było!
Sesja stylizowana z dodatkiem butelkowej zieleni, kolorów wina w Impresji. Cudo!
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł