A od spotkania do ślubnego kobierca… Okazało się, że droga niedaleka. To niesamowita historia! Nie możesz tego przegapić. Malwina i Craig poznali się dzięki ich wspólnej znajomej. Koleżanka była bardzo konsekwentna i wytrwała- próbowała ich zeswatać przez prawie rok. W końcu wzięła sprawy w swoje ręce- sprawiła, że Malwina właśnie Craiga zabrała na wesele w charakterze osoby towarzyszącej. To wesele okazało się niejako wróżbą na przyszłość!
Najpierw wystąpili w roli gości, a potem w roli Pary Młodej. Kto by pomyślał… Jednak te wesela mają coś w sobie. Ślub odbył się 22 sierpnia 2015 roku- w piątą rocznicę szalonego weekendu, podczas którego Malwina i Craig wspólnie bawili się na weselu. Tak, to był przełomowy moment w ich życiu. Ceremonia była pełna innych symboli. Obrączki.
Malwina i Craig dostali je od dziadka Malwiny. To był bezcenny podarunek. Dziadkowie Malwiny mieli bardzo szczęśliwe małżeństwo. Zawsze byli sobie bardzo bliscy. Spędzili razem wiele lat. Wiele najszczęśliwszych lat. Taka wróżba po prostu musi się spełnić! Malwina i Craig długo przygotowywali się do ceremonii. Te przygotowania w dniu ślubu miały szczególny charakter. Magiczna atmosfera niecierpliwego oczekiwania wprost bywa wyczuwalna w powietrzu. Ubieranie się Pary Młodej miało w sobie coś z magicznego rytuału. Craigowi pomagał Świadek. To był niezwykły moment dla obu Panów. Na kogo liczyć w tak wyjątkowej chwili jaką jest ślub jak nie na przyjaciela?
Wyjątkowy charakter miała chwila, kiedy Malwina włożyła suknię ślubną. W tej niezwykłej kreacji wyglądała jak prawdziwa, bajkowa księżniczka. Po prostu wspaniale! Craig dotrzymał jej kroku. W eleganckim smokingu wyglądał bardzo wytwornie. Kościół, w którym odbywała się uroczystość był niezwykły. Miał swój urok i wdzięk. Z jednej strony cechowała go prostota, ale z drugiej wytworne dekoracje kwiatowe dodały mu wytworności. Drewniane elementy architektoniczne dodały tego wyjątkowego sznytu.
Wszystko tworzyło po prostu doskonałą całość. Goście stworzyli wspaniałą atmosferę podczas tej uroczystości. Ich radość i entuzjazm były niesamowite. Każdy czuł unoszącą się w powietrzu magię. Ten multikulturowy miks dał niesamowity efekt. Ale w końcu każdy uśmiecha się w tym samym języku. Atmosfera jaka panowała na uroczystości ślubnej była niesamowita. Po prostu nie do podrobienia. Z jednej strony podniosłość chwili, wzruszenie podczas przysięgi małżeńskiej, ale z drugiej wielka radość i szczęście, które wręcz promieniowało z Pary Młodej.
Takie rzeczy nie zdarzają się codziennie! Zdjęcia są po prostu wspaniałe. Niesamowita kolorystyka sprawia, że nawet dzisiaj, przy temperaturach oscylujących w granicach zera czujemy te promienie słońca. Trochę lata w środku zimy? Zawsze chętnie! I ta radość wprost promieniująca z fotografii. Nie sposób się nie uśmiechać! Fotografie są bardzo naturalne- widać, że fotograf nie narzucał swojej obecności, tylko subtelnie i delikatnie obserwował całość uroczystości. Udało mu się uchwycić same szczere i naturalne emocje.
Tyle szczęścia w jednym miejscu? Takie rzeczy są możliwe tylko podczas ślubu. W końcu to wielkie święto miłości. Ślub niewątpliwie jest szczególnym momentem w życiu każdego człowieka. Warto mieć z niego pamiątkę- w końcu ludzka pamięć to zawodna sprawa, z czasem wiele szczegółów po prostu się zaciera. Ale takie fotografie wspaniale utrwalą te chwile. Będą po prostu doskonałą, wręcz idealną pamiątką. A takie chwile warto jest wspominać. Za rok, 5, 10 czy 15 lat.
Sukienka | Wedding dress: MEmily Eve Bridall w Birmingham
Wedding planner: Event by Ev
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł