To ja.
O okularach wiem wszystko. Dziś nie jest to tylko narzędzie korekcji wzroku. Do wyboru mamy całe mnóstwo oprawek i szkieł, a marki prześcigają się w designach, formach i kolorach. Dziś okulary to styl. Moje okulary to ja.
Choć ja nie wyobrażam sobie siebie bez okularów, to wiele osób ich nienawidzi. Nie rozumiem tego, bo wystarczy odpowiednio dobrać oprawki do kształtu twarzy, nosa i koloru oczu, a będą pasowały każdemu.
A co z dniem ślubu?
Wiele z Was szuka sposobu, aby w dniu ślubu wystąpić bez okularów. Większość zapewne zdecyduje się na soczewki (tylko wypróbujcie je jeszcze długo przed ślubem!), choć nie są one przeznaczone dla każdego. Ja na ślubnym kobiercu wystąpiłam w okularach. I nie żałuję swojej decyzji.
Okulary mogą być stonowane, z delikatnymi oprawkami, niemal niewidoczne. Mogą być też szalone, podkreślające charakter panny młodej. Ważne, by wybrać styl dla siebie i poprosić wizażystę o dobranie odpowiedniej fryzury i makijażu ślubnego.
Zobacz także artykuł Pauliny o pannie młodej w okularach, gdzie podpowiada między innymi, na jaki makijaż warto się zdecydować.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł