Pierwsza wspólna noc po ślubie jest zawsze wyjątkowa. Nawet jeśli nie jest z nią związany Wasz „pierwszy raz”, to i tak jest to przecież pierwsza noc spędzona w małżeństwie, a więc chwila warta upamiętnienia.
Tymczasem wielu nowożeńców deklaruje, że noc poślubna upłynęła im… na spaniu. Nie jest nic to zaskakującego, jeśli pod uwagę weźmiemy fakt jak wyczerpujący fizycznie i emocjonalnie jest ślub, a potem wesele. Następnego dnia zwykle jeszcze czekają Państwa Młodych poprawiny, więc tym bardziej nie mogą się wyluzować i założyć, że najwyżej będą spać do późnego popołudnia.
Sen jest wtedy na pewno bardzo cenny i potrzebny, ale i tak zachęcamy Was do tego, byście spędzili tę noc trochę inaczej i np. zadbali o romantyczną atmosferę. W niniejszym artykule między innymi podpowiemy Wam jak sprawić, by noc poślubna była rzeczywiście wyjątkowa.
Co to jest noc poślubna?
Pierwsza noc po ślubie jest ekscytująca, emocjonująca i tajemnicza… Choć, prawdę mówiąc, raczej taka była (lub bywała). Niegdyś była to w ogóle pierwsza wspólnie spędzona noc zakochanej pary. Pierwsza z prostego powodu: według tradycji mogła się wydarzyć dopiero po zawarciu związku małżeńskiego. Dopiero wtedy, według przyjętych norm i obyczajów, mogło dojść do inicjacji seksualnej. Zabronione było więc nawet wspólne nocowanie narzeczonych, żeby nie kusić losu i partnera/partnerki.
Nawet jeśli obowiązywały kiedyś takie surowe zasady, to nie oznacza to, że rzeczywiście wszystkie pary ich przestrzegały. Narzeczeni nie mieszkali jednak ze sobą przed ślubem.
We współczesnym świecie, zwłaszcza w kulturze zachodniej, pary nie muszą już dbać nawet o pozory zachowania wstrzemięźliwości przedmałżeńskiej. W oczach opinii publicznej nie jest to już nic hańbiącego czy złego. Choć, rzecz jasna, nadal istnieją środowiska, w których – głównie ze względów religijnych – nadal przykłada się dużą wagę do czystości przedmałżeńskiej. Większość jednak zaczyna ze sobą mieszkać na długo przed ślubem.
Warto tutaj zauważyć, że nie zawsze zasady pierwszej nocy poślubnej były obyczajem stricte związanym z zasadami religii. W grę wchodziły też kwestie społeczne, a nawet prawne. Zmieniały się one jednak na przestrzeni wieków i nawet pokolenie naszych rodziców lub dziadków nie doświadczyło ich w bardzo restrykcyjnej formie. Każda kultura wytworzyła też swoje obyczaje dotyczące nocy poślubnej, a idea zachowania dziewictwa do ślubu powtarza się w wielu z nich.
Noc poślubna według tradycji
Tradycje związane z nocą poślubną, w większości przypadków, dotyczą zachowania dziewictwa. Największy nacisk w tej kwestii był od zawsze wywierany na kobiety i to jej dziewictwo miało zostać tej nocy „utracone”. Zachowanie dziewictwa zwiększało szansę na bogate zamążpójście i wżenienie się w rodzinę z dobrymi koneksjami. Taka kobieta była uważana za bardziej wartościową.
Ślub z dziewicą dawał też większe nadzieje na to, że potomek danej pary będzie rzeczywiście pochodził z prawego łoża. Można to było zweryfikować, ponieważ u wielu kobiet utrata dziewictwa wiąże się z bardziej lub mniej wyraźnymi oznakami. Z tym też związany jest inny zwyczaj polegający na wywieszaniu zakrwawionego prześcieradła jako dowodu na to, że podczas nocy poślubnej rzeczywiście doszło do utraty dziewictwa i konsumpcji małżeństwa.
Konieczność skonsumowania małżeństwa to kolejny ciekawy element dawnej tradycji nocy poślubnej. Już wieki temu Para Młoda musiała wypełniać różne formalności i umowy, a jedną z nich było właśnie odbycie stosunku pierwszej nocy po zamążpójściu. Miało to zapewnić przychylność Boga lub bogów – w zależności od kultury. Żaden z małżonków ani nikt z osób postronnych, nie mógł też dzięki temu podważyć ważności zawartego małżeństwa.
Oczywiście nikt nikomu nie wierzył na słowo – zwłaszcza w czasach, w których powszechne były małżeństwa aranżowane i dzień ślubu był często pierwszym spotkaniem Pary Młodej. Dlatego urządzano pokładziny, a więc noc poślubną w towarzystwie świadków – rodziny i zaproszonych gości. Niektórzy z nich byli dyskretni i tylko podsłuchiwali pod drzwiami, co dawało parze jeszcze szansę wprowadzenie w błąd towarzystwa. Gorzej, jeśli goście postanowili uczestniczyć w tym wydarzeniu bezpośrednio i bardzo dokładnie sprawdzali czy rzeczywiście wszystko odbywa się tak, jak przykazała tradycja.
Zupełnie innym, dziś dla wielu zwyczajem nie do pomyślenia, było „prawo pierwszej nocy”. Polegało ono na tym, że najważniejszy mężczyzna w danej społeczności, miał prawo jako pierwszy spędzić noc ze świeżo poślubioną przez innego mężczyznę kobietą. Nie można było się tej tradycji sprzeciwić, a często był to nawet powód do dumy – jeśli „szychą” okazywał się sam król lub inny wysoko postawiony, szlachecki obywatel.
Powyższe zwyczaje należą już na szczęście do przeszłości, a pary mogą samodzielnie zdecydować, jak będzie wyglądać ich noc poślubna i czy będzie to równocześnie ich pierwsza wspólna noc. Obojętnie jaką decyzję podejmiecie i tak warto się do niej szczególnie przygotować.
Jak się przygotować do nocy poślubnej?
Nawet jeśli mieszkacie ze są sobą już od lat i od lat spędzacie wspólnie noce, to i tak pierwsza noc po ślubie się wyróżnia i jest na swój sposób wyjątkowa. Są to Wasze pierwsze godziny małżeństwa i na pewno warto to celebrować, ponieważ nigdy się już nie powtórzą. Skoro zapewne świętujecie kolejne rocznice, Walentynki i inne powtarzające się okazje, to czemu nie uczcić pierwszej nocy spędzonej jako Mąż i Żona?
Może nie będziecie mieli wtedy siły na szaleństwa, ale postarajcie się odłożyć zmęczenie na bok. Poproście obsługę hotelu albo bliską osobę, by przygotowała romantyczną atmosferę. Zapaliła świecące kule w pokoju i łazience (to bezpieczniejsze niż świeczki), przygotowała po kieliszku schłodzonego szampana/wina i pyszne przekąski, włączyła nastrojową muzykę i rozłożyła kwiaty, rozpyliła w powietrzu ulubione perfumy. Gdy wejdziecie do tak przygotowanego pokoju, to na pewno odejdzie przynajmniej część zmęczenia i będziecie mieli siłę, by jeszcze trochę poświętować.
Możecie też wykorzystać niektóre tradycyjne elementy, związane na przykład z przeniesieniem Żony przez próg. Zadbajcie też o swoją nocną bieliznę. Niech nie będą to Wasze zwykłe, codzienne piżamy, ale coś bardziej zmysłowego i specjalnego. Weźcie wspólnie prysznic lub kąpiel w pianie. Pozwoli się to Wam zrelaksować, przygotuje do snu, a może nawet zachęci do jeszcze odrobiny aktywności. Poproście rodzinę i znajomych, by Wam nie przeszkadzali. Nawet jeśli nie schodzicie na zaplanowane śniadanie lub poprawiny. Obsługa i goście na pewno poradzą sobie bez Was. Możecie też poprosić kogoś zaufanego, by wszystko nadzorował.
Noc poślubna a pierwszy raz
Nocy poślubnej mogą towarzyszyć większe nerwy, gdy są z nią związane oczekiwania dotyczące pierwszego razu. Na pewno możecie wykorzystać powyższe wskazówki i zadbać o romantyczną atmosferę. Bardzo ważne jest Wasze nastawienie i dobre humory. Pierwszy raz rzadko kiedy wychodzi idealnie – życie to nie komedia romantyczna. Seksu też trzeba się nauczyć, jeśli rzeczywiście ma on sprawiać obojgu z Was satysfakcję. Zadbajcie o dobre nawilżenie i postarajcie się dobrze bawić. Nawet jeśli coś nie wyjdzie, to przed Wami przecież jeszcze wiele kolejnych nocy. Możecie też przełożyć swój pierwszy raz na czas, kiedy będziecie mogli się lepiej do niego przygotować. Spędźcie wtedy noc poślubną po prostu w atmosferze zakochania i radości.
FAQ
Noc poślubna – jak się przygotować?
Przygotowania związane z nocą poślubną powinny skupiać się na tym, by odbyła się ona w spokojnej i romantycznej atmosferze. Wam będzie trudno ją zorganizować, dlatego poproście o to przyjaciół lub najbliższą rodzinę. Niech przygotują dla Was odpowiednio pokój. Rozsypią płatki róż, zapewnią klimatyczne oświetlenie i muzykę, smaczne przekąski i %. Jeśli nocujecie w hotelu, to możecie o to poprosić obsługę. Przez całe wesele możecie też starać się odpowiednio do nocy poślubnej nastroić. Przytulajcie się, flirtujcie i podgrzewajcie atmosferę.
Noc poślubna – jak powinna wyglądać?
Nie ma jednej recepty na to, jak powinna wyglądać noc poślubna. To dla Was ma być ona idealna i od Waszych preferencji zależy, jak ją spędzicie. Na pewno nie musicie wywiązywać się z żadnych tradycji i obowiązków, ale warto też uczcić pierwszą noc w małżeńskim stanie. Nawet jeśli będzie się to ograniczać do wspólnej kąpieli, toastu, a potem smacznego snu.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł