Ślub każdemu z nas kojarzy się z jednym : Pani Młoda w balowej sukni, Pan Młody w eleganckim garniturze, wzruszająca ceremonia w obecności całej rodziny, wszystkich przyjaciół i znajomych, a potem wielkie, huczne wesele, pełne głośnej muzyki, zabawy, śmiechu, alkoholu i dobrego jedzenia. Ale czy ten dzień zawsze musi wyglądać tak schematycznie? Dziś mamy dla was reportaż w bardzo nowatorskiej, oryginalnej i niepowtarzalnej odsłonie. Będziecie zaskoczeni i zachwyceni! To coś czego nie możecie przegapić!
W dniu ślubu liczy się przede wszystkim Para Młoda. To ich chwila, ich decyzja i ich miłość, którą tego dnia powinni celebrować z wyjątkową czułością. Organizując tradycyjne, wielkie wesele łatwo w zgiełku spraw, obowiązków i stresie zagubić to co najważniejsze, dlatego bohaterowie dzisiejszej sesji zdecydowali się zorganizować swój ślub w zupełnie inny sposób. Od 8 lat tworzą zgraną, kochającą się parę. Dla nich ta uroczystość była jedynie formalnym przypieczętowaniem uczuć. Kiedy wiesz, że spotkałeś miłość swojego życia to nie ma żadnych wątpliwości, żadnego zdenerwowania. Jest za to nieopisane szczęście, wspaniałe uczucie i pewność wypowiadanych słów.
Tak cudownej Pary Młodej nie widzieliście jeszcze nigdy! A ich ślub był tak samo wyjątkowy jak oni sami. Ceremonia odbyła się na rajskiej plaży. Mauritius to idealne miejsce dla osób, które kochają otoczenie malowniczej przyrody, a w tym Wielkim Dniu marzą o spokoju, swobodzie i naturalności. Bohaterowie dzisiejszego reportażu mieli okazję poczuć fantastyczny klimat tej wyspy i przede wszystkim nacieszyć się sobą nawzajem, bo poza nimi na ślubie była tylko.. „obsługa techniczna” . Jest to z pewnością zaskakujące i nietypowe rozwiązanie, ale sprawia, że ślub przestaje być imprezą, a staje się celebracją chwili.
Sama uroczystość była dość krótka, ale za to niezwykle treściwa. Oprócz standardowych słów przysięgi Małżonkowie powiedzieli też coś od siebie. Nie zabrakło łez wzruszenia, rozbawienia ani czułość. Ta niezwykle romantyczna i osobista ceremonia odbyła się na przepięknej plaży przy drewnianym łuku, udekorowanym palmowymi liśćmi. Na zakończenie zakochani wznieśli toast i symbolicznie pokroili malutki, przepyszny tort.
Ona to śliczna, drobna brunetka o wesołym uśmiechu. Jest pełna energii, radosna i pozytywnie nastawiona do życia. To jedna z tych kobiet, które nie potrzebują drogich, balowych sukni i tony makijażu by wyglądać pięknie. Ta Pani Młoda jest niezwykle naturalna, szczera i delikatna. Tego dnia ma na sobie dwie kreacje – jednak obie w bardzo podobnym stylu. Każda z nich jest lekka, zwiewna i niesamowicie subtelna. Do tego minimalistyczna biżuteria, kwiaty we włosach, bukiet z dzikich roślin przygotowany przez Panną Młodą tuż przed ceremonią. No i oczywiście sandałki w końcu na plażę nikt nie chodzi w szpilkach!
Pan Młody to bardzo przystojny mężczyzna. Trzeba przyznać, że broda dodaje mu charakteru! Jest niezwykle charyzmatyczną osobą, ma w sobie mnóstwo ciepła i dobroci. W dniu ślubu zdecydował się na prosty, wygodny strój. Lniana koszula i ciemne spodnie okazały się być strzałem w dziesiątkę. Swobodna, naturalna – ta stylizacja doskonale pasowała do klimatu rajskiej wyspy.
Po ceremonii odbyła się plenerowa sesja ślubna. Chociaż właściwie powinnam napisać, że odbył się spacer po wyspie, bo żadne z tych powstałych zdjęć nie wygląda na pozowane czy sztuczne. Państwo Młodzi cieszą się sobą, zwiedzają przepiękną wyspę i zachowują się przy tym bardzo spontanicznie. Są pełni energii, radości, a łącząca ich miłość wprost unosi się w powietrzu! Każdy kadr jest niezwykle autentyczny i szczery. Profesjonalna praca fotografa w połączeniu z zaangażowaniem i swobodą Państwa Młodych dała zapierający dech w piersiach efekt. Ta sesja ma w sobie niepowtarzalną magię!
Jestem przekonana, że ten wyjątkowy reportaż na długo zostanie w waszej pamięci, bo … W PROSTOCIE SIŁA. Ślub to najważniejszy moment dla waszej miłości, więc tego dnia nie można przejmować się opiniami, ani „złotymi radami” innych ludzi.. Każdy z nas ma jedno życie, jedną prawdziwą miłość i jeden ślub, więc ma też prawo zorganizować ten dzień dokładnie tak jak chce!
Oprawa fotograficzna: Sławomir Gubała |Organizacja ślubu: 5 events |Miejsce ślubu: Hotel Zilwa Attitiude, Mauritius |Miejsca ze zdjęć: Hotel Zilwa, Cap Malheureux, Pola Trzciny Cukrowej, Rochester Falls, Case Noyale, plaża pod Le Morne. |Sukienki: Asos |Cena: niższa niż tradycyjne, polskie wesele|
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł