„Tylko Ciebie mam. To miło, że tak jest. Ktoś nie mógł być już sam, do swego celu biec. Nie rozstaniemy się, to najpiękniejsza z prawd. Uwierz sercu, gdy Ci daje znak!”
(„Pozwolił nam los”)
Anglia zazwyczaj kojarzy nam się z wykwitną elegancją tamtejszej rodziny królewskiej, nienagannymi manierami oraz z five o’clock. Trzeba jednak pamiętać, że Anglia ma znacznie więcej do zaoferowania. Jednym z takich elementów, o którym się zapomina, a jest bardzo ciekawy to Irlandia. Koloryt tego miejsca naprawdę robi wrażenie. Nic więc w tym dziwnego, że Para, którą chcemy Wam dzisiaj przedstawić zdecydowała się zorganizować swoją plenerową sesję ślubną. Zapraszamy na niezwykłą przygodę w zielonym kolorze. Na pewno Wam się spodoba!
Irlandia to państwo w Europie Zachodniej będące członkiem Unii Europejskiej. Zajmuje większość terytorium wyspy o tej samej nazwie. Historyczną, łacińską nazwą Irlandii była Hibernia pochodząca od określenia z języka greckiego. Ta kraina zachwyca swoją fauną i florą. Od tych krajobrazów nie sposób jest oczy oderwać I to właśnie widać w tej sesji. Te krajobrazy są naprawdę zachwycające. Naprawdę mają w sobie to coś. A czym jest to coś? Czy można to określić słowami? Ależ nie! Zresztą… I po co. To coś, przez to, że jest nieuchwytne jest tym bardziej magiczne i czarodziejskie. Czyż nie? A czy nie jest tak, że każdy z nas szuka takich miejsc, które byłyby magiczne?
Niewątpliwie uwagę oglądającego zwraca to, w jaki sposób zostały tutaj przedstawione kolory. Mają w sobie prawdziwą magię. Są nieokreślone, złamane, umykają wszelakim definicjom. Tu właśnie pojawia się pytanie. Czy piękno można w jakiś sposób sklasyfikować? No właśnie. A tu właśnie mamy do czynienia po prostu z pięknem. Para odgrywająca główną rolę w tej sesji jest naprawdę piękna. Ona ma włosy w bardzo nietypowym kolorze, ponieważ ciemniejsza nasada jest rozświetlona przez jaśniejsze końce. Całość robi naprawdę wielkie wrażenie.
Kiedy patrzymy w oczy tej kobiety, to po prostu chcemy w nich zatonąć. Jest w nich coś absolutnie zachwycającego. On również jest prawdziwym przystojniakiem. Ma w sobie coś takiego, co przyciąga i hipnotyzuje. Nie sposób od niego oczy oderwać. Razem stanowią naprawdę piękną Parę. Są zachwycający! I jakże cudownie wkomponowali się w irlandzki krajobraz.
Ta sesja jest niezwykle spójną opowieścią mówiącą o miłości. Tutaj z każdego kadru można naprawdę wiele wyczytać. To coś absolutnie zachwycającego. W każdym geście, spojrzeniu, spleceniu rąk widoczna jest wielka miłość, czułość jaką darzą siebie Zakochani, niezwykłe oddanie. Chyba marzeniem każdego z nas jest spotkanie na swojej drodze życiowej właśnie takiej miłości. Bo to właśnie ona sprawia, że nasze życie nabiera barw, sensu i kolorów. Taka plenerowa sesja ślubna jest świetną pamiątką dla Zakochanych, która utrwala najpiękniejsze chwile, początek ich małżeństwa. To fantastyczne utrwalenie szczęścia i radości. Czy może być piękniej?
Oprawa fotografiaczna: Bachulski.pl Michał Bachulski
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł