Część Par trafia tak zwany „piorun sycylijski”. Miłość od pierwszego wejrzenia- jej nie można się oprzeć. Ale czasem zdarza się tak, że miłość wyrasta na podwalinach przyjaźni. Tak też było w tym przypadku. Ala i Maciek najpierw się zaprzyjaźnili, a potem pokochali. Chcesz poznać ich historię? To nie możesz przegapić tej pięknej galerii!
Para
Ala i Maciek poznali się mając czternaście lat- od gimnazjum do końca liceum chodzili ze sobą do jednej klasy. Już wtedy mocno się przyjaźnili. W zasadzie to nie było żadnej pierwszej randki. Po tym jak Ala wyjechała na studia do Wrocławia, widywali się praktycznie za każdym razem, kiedy wracała do domu. Początkowo były to spotkania na kawę i papierosa. Później pojawiły się spacery po parku. Tracili wtedy poczucie czasu i musieli uciekać przed strażą, bo wszystkie bramy były już pozamykane. I tak było- od spotkania do spotkania…
Ważnym elementem każdych przygotowań ślubnych jest zawsze poszukiwanie obrączek. Te złote krążki są w końcu namacalnym symbolem miłości, która łączy Parę Młodą. Ala i Maciek nie zaufali sklepom sieciowym, swoich wymarzonych obrączek szukali w prywatnych salonach jubilerskich, które istnieją w ich mieście od kilku dobrych lat. Postawili na klasykę- w końcu ona broni się zawsze. Kupili klasyczne, półokrągłe obrączki z żółtego złota. I to był bardzo dobry wybór! Ala chciała w swoim Wielkim Dniu wyglądać naprawdę wyjątkowo, dlatego w kwestii fryzury zaufała niezastąpionej Joannie Dworniczak. I trzeba przyznać, że był to dobry pomysł. Włosy Ali prezentowały się pięknie. Makijaż przygotowała Natalia Baran. I wspaniale wywiązała się ze swojego zadania. Makijaż przetrwał wszystko- łzy wzruszenia i całonocną szaloną zabawę.
W bukiecie Panny Młodej i dekoracjach sali weselnej wspaniale sprawdziły się kremowe i pudrowe róże z dodatkiem gipsówki. Całość utrzymana w rustykalnym stylu prezentowała się pięknie- romantycznie i sielsko. Kościół został udekorowany ślicznymi bukietami, które przygotowała współpracująca z parafią niezwykle utalentowana Pani. Dekorację sali weselnej zapewnili pracownicy lokalu Paola. Wszystko prezentowało się pięknie.
Cały dzień wszyscy czekali na chwilę, kiedy nastąpi ten szczególny moment- ślub! I było na co czekać. To była wspaniała uroczystość. Kiedy Ala i Maciek wkroczyli do kościoła, wszystkim zaparło dech. To była bardzo wzruszająca chwila. Wszystkich poruszyły słowa księdza. To kazanie było naprawdę niezwykłe. Emocje wręcz unosiły się w powietrzu. Było cudownie!
Ala i Maciek do świętowania z nimi ich Wyjątkowego Dnia zaprosili wiele osób. Była wśród nich, oczywiście, Rodzina i wiele Przyjaciół. Duże grono młodych osób szalało do przysłowiowego białego rana. Nawet późno w nocy nikt nie zwalniał tempa. A osoby starsze bawiły się jeszcze lepiej- w końcu nie tylko młodzi potrafią szaleć!
Następnego dnia wiele osób po prostu nie mogło się ruszyć. A jak ktoś nie mógł już tańczyć, to śpiewał siedząc przy stoliku. A wśród zawodowych muzyków śpiewy nie cichły do samego rana. W końcu jak wesele to wesele! Ważnym elementem każdego wesela jest pierwszy wspólny taniec Pary Młodej. Ala i Maciek wybrali piosenkę Doroty Osińskiej „Nasz codzienny psalm”. Kiedy po raz pierwszy usłyszeli tę piosenkę, to od razu stwierdzili, że w jej rytm chcą zawirować na swoim weselu. To było bardzo wzruszające.
Oprawa fotograficzna: Tomasz Kuźniar.Fotografia i Film | Garnitur Pana Młodego: Lancerto | Suknia ślubna: krawiec- Krzysztof Pelc (Diamor) | Buty Panny Młodej : Klasyczne beżowe Vagabond | Buty Pana Młodego: prezent od przyszłej teściowej |Fryzura: Joanna Dworniczak | Make up : Natalia Baran | Lokal weselny: Paola w Kraczkowej |
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Złota zastawa, interesujące figury i niezwykła architektura, sprawiają, że każdy może poczuć się choć na chwilę, jakby bujał w obłokach. Hotel położony jest obok Parku Południowego oraz zaledwie kwadrans drogi od Rynku.
Gdzieś pomiędzy chłodną jesienią a mroźną zimą w ciepłych wnętrzach zabrzańskiej Impresji stworzyliśmy sesję zdjęciową inspirowaną rustykalnym boho z dodatkiem butelkowej zieleni i kolorów wina, tak wspaniale wpisujących się w nadchodzący czas. Złoto podkreśla głęboką czerwień goździków, a liście orzecha dodają dekoracji niezwykle lekki charakter. Chcemy zachęcić Was do tworzenia ślubów nie tylko w letnie dni, bo przecież zimą może być równie magicznie!
Gdy para młoda zobaczyła piękny staw i stary pomost – nie mogło być inaczej – wybór padł właśnie na te miejsce. Należało jednak odnowić pomost i w ten sposób powstała piękna, biała altana na wodzie, która zachwyciła niejednego gościa.
Kreatywność to hasło, które powoli staje się kluczowe przy organizacji dnia ślubu. Kreatywny może być już sam motyw przewodni, aranżacja dnia ślubu, ale także fotografia i film ślubny. Im więcej elementów, które wyróżnia dane wydarzenie, tym łatwiej fotografom i filmowcom oddać wyjątkowość ślubu. Doskonała w tej kwestii jest ekipa Ajem Stories, która już nie raz zachwyciła nas swoimi wspaniałymi reportażami.
Romantyczny industrial? Pomieszczenie przypominające dawną halę fabryczną. W niej potężna, pusta przestrzeń, drewniane słupy podtrzymujące strop i czerwone cegły pokrywające ściany. Myślicie, że to nie może być piękne? Nie zgadzam się, to miejsce jest cudowne!
Stanowi połączenie współczesnej urbanistyki z klimatycznymi kamieniczkami i kamiennymi uliczkami. Połączenie niemożliwe do osiągnięcia? A jednak w Warszawie się udało. My dzisiaj mamy dla Was prawdziwie warszawski reportaż ślubny z Miętowego Wzgórza! Jest cudny! Zapraszamy serdecznie! Nie możecie tego przegapić!
Skomentuj artykuł