Krakowski Kazimierz jest niewątpliwie wyjątkowym miejscem na mapie Krakowa. Wyróżnia się niesamowitą architekturą i bogatą historią. Każdy, kto chociaż raz był w Krakowie, musiał odwiedzić tę dzielnicę miasta. I to właśnie krakowski Kazimierz był tłem dla wyjątkowej sesji ślubnej, którą chcemy Wam dzisiaj przedstawić. Nie możecie tego przegapić!
Kazimierz to część Krakowa wchodząca w skład Dzielnicy I Stare Miasto. Od swojego powstania, w XIV wieku, do XIX wieku był samodzielnym miastem, położonym na południe od Krakowa i oddzielonym od niego, nieistniejącą już odnogą Wisły. Jego północno-wschodnią część stanowiła dzielnica żydowska. Przez wiele wieków Kazimierz był miejscem współistnienia i przenikania się kultury chrześcijańskiej i żydowskiej. Stroje ślubne Kamili i Grzegorza niewątpliwie wyróżniają się. On zdecydował się na klasyczny smoking w stylu dawnych lat, który „doprawił” kapeluszem w paski, a Ona wybrała absolutnie prześliczną suknię z welonem zakładanym na głowę, a na dodatek wykończonym koronką. Po prostu Para jak z żurnala!
Otoczenie krakowskiego Kazimierza jest naprawdę wyjątkowe. Tworzy wręcz magiczną atmosferę tych fotografii. Część zdjęć utrzymana jest w biało-czarnej kolorystyce. Są one wręcz niezwykle stylowe. Te właśnie fotografie wyglądają niczym kadry z jakiegoś fantastycznego filmu ze złotej ery Hollywood, czyli lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego stulecia. Czyli najpiękniejsze lata w kinie!
Kamila i Grzegorz są fantastyczną Parą. Ona jest subtelną blondynką o pięknych niebieskich oczach, a on silnym ciemnowłosym przystojniakiem. Nie sposób od nich oczy oderwać. Są naprawdę cudni. Po prostu fantastyczni. I jak wspaniale komponują się z klimatem krakowskiego Kazimierza. Kompozycja idealna! W tej sesji warto zwrócić uwagę na kolory. Są takie jasne i czyste. Mają w sobie wielką naturalność. To coś bardzo eleganckiego i wytwornego. Nie jest łatwe wypracowanie takich barw. Warto zwrócić uwagę na tę mistrzowską pracę fotografa.
Nie sposób nie wspomnieć o świetle. Wykorzystano go po mistrzowsku. Tak wypracowane światło tworzy magiczną, wręcz niepowtarzalną atmosferę. To po prostu magia, która stała się rzeczywistością.
Cała historia jest spójną opowieścią o miłości- ma wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Patrząc na zdjęcia mamy poczucie czytania pięknej baśni o miłości. Chcesz dać się oczarować tej lekturze? To musisz zobaczyć te zdjęcia. Na pewno się zachwycisz. A może też zainspirujesz? Kto to wie…
O tej sesji można by opowiadać i opowiadać. I żadna chwila z tej opowieści nie byłaby straconą. Ale po co mówić, kiedy można milczeć i się zachwycać! Także niech zapadnie cisza…
Oprawa fotograficzna: Zuzanna i Marcin Karetta – Fotografia
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł