Stało się! Na Twoim palcu błyszczy pierścionek zaręczynowy, wspólnie z narzeczonym (ach, mogłabyś ciągle powtarzać to słowo) ustaliliście datę ślubu, zarezerwowaliście salę, orkiestrę, fotografa. Teraz pora pomyśleć o osobach, które nie tylko potwierdzą w dokumentach, że zawarliście związek małżeński, ale też są ogromną pomocą dla nowożeńców. Mowa o świadkach. Narzeczeni potrzebują ich nie tylko, gdy zawierają ślub cywilny, ale też konkordatowy.
W wielu rodzinach istnienie tradycja, według której na świadków bierze się rodzeństwo lub najbliższą rodzinę narzeczonych. Nie warto jej jednak ulegać i wybrać osoby, przy których czujemy się komfortowo oraz mamy pewność, że pomogą nam przy organizacji wesela. Do tych wyjątkowych ról można poprosić nie tylko siostrę, brata, kuzynów, ale też przyjaciół. Ważne, byśmy mieli z nimi dobry kontakt i spędzony z nimi czas był przyjemnością, a nie wymuszonym obowiązkiem. Kolejną, często sporną kwestią jest czy przyszła panna młoda wybiera świadka dla siebie, a przyszły pan młody dla siebie. Takie rozwiązanie jest najbardziej komfortowe, nie jest jednak regułą. Jeśli dobrze dogadujesz się z siostrą swojego przyszłego męża, a on chce, by przy ślubie towarzyszył mu najlepszy przyjaciel – nic nie stoi na przeszkodzie, żeby świadkowie byli z tzw. „jednej strony”.
Najważniejsze, byście to Wy zdecydowali, a nie np. rodzice. Skoro już ustaliliście, kto zostanie Waszymi świadkami, teraz wypada ich poprosić o pełnienie tej funkcji. Niektórzy proszą osobno, bez partnera, inni robią to w sposób uroczysty, podobnie jak ma to miejsce przy zapraszaniu na ślub. Wszystko zależy od tego, jak dobrze znacie daną osobę i jaka forma zaproszenia będzie najbardziej komfortowa dla obu stron.
Pamiętaj jednak, by nie robić tego zbyt późno. Najlepiej zrobić to właśnie zaraz po ustaleniu najważniejszych szczegółów. Unikniemy wtedy sytuacji, gdy dana osoba ma już wtedy coś innego w planach lub po prostu odmówi, a my zostaniemy „na lodzie” niedługo przed ślubem. Zaproszenie do tej roli powinno być poparte słowami, jak ważna dla nas jest dana osoba, czemu właśnie ją prosimy o podjęcie takiej roli, za co ją cenimy. Nie zapominajmy o tym. Warto też pamiętać o kwestiach prawnych przy wyborze świadka. Przy ślubie cywilnym musi być on pełnoletni oraz mieć przy sobie dowód osobisty lub paszport potwierdzający jego dane. W sytuacji, gdy naszym świadkiem ma być obcokrajowiec nie znający języka polskiego, konieczna będzie również obecność tłumacza przysięgłego.
Podobnie ma się kwestia, gdy bierzemy ślub konkordatowy – świadek musi być pełnoletni. Według prawa kanonicznego i konkordatowego nie musi on być wcale osobą wierzącą. Nie ma więcej przepisów, które mówią o świadkach. Są oczywiście przesądy, które odradzają, by świadkowa była zamężna, w ciąży lub by świadkowie byli ze sobą w związku. Nie warto jednak im ufać.
Świadkowie mają kilka obowiązków – jednym z nich jest organizacja wieczoru panieńskiego/kawalerskiego. Niektórzy stawiają na kreatywność i niespodziankę, inni robią to przy konsultacji z przyszłą parą młodą. Kolejnym, ważnym punktem jest towarzyszenie Młodym podczas samej uroczystości – siedzą na specjalnie wyznaczonych miejscach, w odpowiednim momencie podpisują dokumenty, a po uroczystości pomagają przy życzeniach.
To świadek zbiera koperty i prezenty, a świadkowa kwiaty. To na ich barki spada też zachęcanie gości do zabawy na weselu, szczególnie podczas oczepin, a także usadzanie gości, gdy nie mają przypisanych miejsc. Świadkowa często pomaga przy wyborze sukni, a następnie jej ubraniu (bardzo często wykorzystywany motyw na pamiątkowych filmach), podczas ceremonii zaślubin odbiera od Panny Młodej bukiet oraz dba, by suknia nie miała zagięć, włosy były dobrze ułożone i by wszystko prezentowało się perfekcyjnie. Po prostu dba o to, by była ona w tym dniu najpiękniejsza.
Pamiętajcie też, że to Wasz ślub i to Wy macie czuć się podczas niego jak najlepiej. Otoczcie się więc bliskimi osobami, które odciążą Was przy wielu kwestiach organizacyjnych. Dzięki temu podczas wesele będziecie cieszyć się tym, że oficjalnie jesteście już małżeństwem.
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł