Miłość – 3 składniki i 5 etapów

Pierwsza faza związku – zauroczenie – według naukowców dostarcza uczuć podobnych do bycia pod wpływem narkotyków. Euforia, wyższa odporność na ból, tak zwane „motyle w brzuchu” jednak z czasem mijają, ustępując miejsca kolejnej fazie, bardziej dojrzałej. Małżeństwa z początku znajomości oraz te po wielu wspólnych latach życia mogą się zupełnie różnić.

Miłość – 3 składniki i 5 etapów
Rituals Foto
  • Psychologia
  • Rada
  • Polska

Pierwsza faza związku – zauroczenie – według naukowców dostarcza uczuć podobnych do bycia pod wpływem narkotyków. Euforia, wyższa odporność na ból, tak zwane „motyle w brzuchu” jednak z czasem mijają, ustępując miejsca kolejnej fazie, bardziej dojrzałej. Małżeństwa z początku znajomości oraz te po wielu wspólnych latach życia mogą się zupełnie różnić.

 

 

Miłość w swojej nieuchwytności postrzegana jest bardziej jako coś eterycznego, magicznego – coś, co trudno jest zdefiniować. Stąd właśnie mnogość filmów, wierszy, piosenek o tej tematyce – wielu artystów próbuje ująć to uczucie w jakieś ramy. Miłości raczej nie utożsamiamy z nauką. Paradoksalnie okazuje się, że za uczucie to odpowiadają bardzo konkretne procesy psychiczne, które można wyodrębnić i nazwać. Tego właśnie dokonał profesor Bogdan Wojciszek. W książce „Psychologia miłości” opisał swoje obserwacje i wnioski.

 

zapiszAgata Grządzielska
Agata Grządzielska

 

Publikacja

Pierwsza faza relacji między dwojgiem ludzi jest dość skrajna – na jednej szali znajduje się pożądanie, zachwyt, euforia a na drugiej niepewność, zazdrość i tęsknota. Na tym etapie mówimy o namiętności – pierwszym z trzech składników miłości. Następnie przychodzi intymność, czyli to wszystko, co buduje bliskość i przywiązanie do partnera. Zaczynamy dostrzegać potrzeby drugiej strony i dbać o nie, przedkładamy dobro drugiej osoby nad swoje własne. Ważnym elementem jest tutaj przekonanie, że możemy liczyć na naszego partnera, że mamy w nim oparcie – to rodzi poczucie bezpieczeństwa. Trzecim składnikiem tworzącym miłość jest zobowiązanie. Jest ono rezultatem działań, mających na celu przekształcenie uczucia w coś trwałego. Na tym etapie mamy już świadomość, że chcemy tworzyć stabilną relację i pokonywać przeszkody, które pojawią się na naszej drodze.

 

 

Bardzo chcielibyśmy sądzić, że to właśnie nasz związek jest wyjątkowy. Oczywiście każde uczucie ma pewne niepowtarzalne cechy tak, jak ludzie którzy je tworzą. Można jednak zauważyć pewne powtarzające się schematy i cechy wspólne dla każdego z nich. W ten sposób można opisać na przykład typową pierwszą fazę związku – zakochanie. Charakteryzuje je wypełnienie namiętnością – fascynacja partnerem. Z czasem zamienia się ono w coś, co możemy nazwać „romantycznym początkiem” czyli pragnieniem bliskości drugiej osoby.

 

zapiszTomasz Twardowski Fotografia
Tomasz Twardowski Fotografia

 

Druga faza nie trwa zbyt długo. Początkowa przyjemność przebywania z ukochanym zmienia się w decyzję o zaangażowaniu. Bardzo niewiele naszych relacji przekracza tę barierę, ponieważ jest bardzo angażująca. Na tym etapie decydujemy na wspólne zamieszkanie lub małżeństwo. Te wybory właśnie sprawiają, że nasze uczucie nabiera cech związku kompletnego. Jest to faza bardzo silnego odczuwania skrajnych emocji: zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Cechuje się także równowagą trzech składników wspomnianych wyżej: namiętności, intymności i zaangażowania.

Patrząc na długoletnie małżeństwa, które wydają nam się szczęśliwe rzadko kiedy możemy zauważyć zakochanie pomiędzy tymi parami. Kiedy nastąpi już etap zaniku namiętności możemy mówić o związku przyjacielskim. Pielęgnowane latami zaangażowanie owocuje stabilnością i trwałością, jednak nie musi to oznaczać zupełnego wygaśnięcia bliskości. Prof. Wojciszke zauważa, że u niektórych par namiętność może wybuchać na nowo wiele razy. Prawdziwym zagrożeniem dla relacji jest natomiast zupełny zanik intymności. Powoduje rozluźnienie łączących więzów i powolne obumieranie związku, który wchodzi w takiej sytuacji w fazę „związku pustego”. Jest to bardzo przykre doświadczenie, bo jedyne, co łączy ludzi to przyzwyczajenie.

 

 

Każda relacja ma swoją własną dynamikę i rządzi się swoimi prawami. Czasami możemy zauważyć, ze poszczególne etapy związku następują w różnej kolejności. Bywa, że parterów najpierw połączy przyjaźń, która stopniowo zaczyna ewoluować w coś poważniejszego. Mimo tak wielu różnic świadomość pewnych wspólnych elementów może pomóc świadomie budować relacje.

 

Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.

Agata Grządzielska Fotograf ślubny
Tomasz Twardowski Fotografia Fotograf ślubny
Publikacja

Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?

Zapisz się do naszego newslettera

Skomentuj artykuł

Lista ślubna Zankyou! Odbierz 100% swoich prezentów w gotówce!