Cześć, jestem Łukasz.
Kiedyś zastanawiałem się nad tym, czy uda mi się w życiu robić to, co kocham, uniknąć pracy w zawodzie, którego nie będę chciał. Przy okazji, żeby jeszcze z tego wszystkiego wyszło coś fajnego, co docenią inni, a ja kupie sobie Ferrari. I udało się - dzisiaj jestem fotografem. Ale czy ta fotografia jest taka wyjątkowa? Przecież teraz każdy "fotografuje". Czy to taki prestiż? Idealne momenty, gesty, uczucia nie są łatwe do uchwycenia. Często pojawiają sie nagle i szybko znikają. Szukam takiego czasu, światła, kadru i kontekstu, bo dobrym ujęciem można dużo opowiedzieć. Czy jest to fotoreportaż ze ceremonii ślubu, chrztu, street, czy sesja buduarowa to nie ma znaczenia - moment decydujący jest wszędzie, trzeba go tylko przewidzieć.
A jak to się zaczęło? W 2008 roku, zupełnie przypadkiem postanowiłem zrobić kilka zdjęć na ślubie znajomych… Dzisiaj bez fotografowania nie wyobrażam sobie życia.
Pracuję dyskretnie, ale jeśli trzeba to pogadam z każdym, o wszystkim ;)
PS Ferrari jeszcze nie kupiłem…
Oznacz jako odwiedzone, zastrzeżone lub zostaw opinię, aby wziąć udział. Więcej informacji
Bardzo miło wspominam współpracę z Łukaszem. Pełen profesjonalizm, sympatia, wsparcie, zrozumienie i na dodatek przepiękne zdjęcia i super pamiątka.
Marta M.
Jeśli cenicie sobie profesjonalizm oraz chcecie, żeby na Waszych zdjęciach były widoczne emocje to serdecznie polecamy Łukasza. Wspaniała jakość wykonanych zdjęć oraz mnóstwo kreatywnych pomysłów. Jednym słowem Majstersztyk!
Iwona i Robert
POLECAM !!!! - z czystym sumieniem i z całego serca !!
Profesjonalizm, empatia, dyskrecja i wyczucie, a także poczucie humoru :) szczery uśmiech i cenne uwagi !
Przepiękna pamiątka z tak ważnej chwili - Łukasz.. Dziękujemy !!! :)