Stylizowana sesja w stylu vintage. Romantyczne stylizacje na tle starych cegieł!
20 gru 2022
Wspaniale prezentują się również zdjęcia, na których modele występują razem. Widać na nich chemię, jaka jest między nimi. Potrafią znakomicie ze sobą grać, co daje świetny efekt. Te zdjęcia są naprawdę wyjątkowe.
Nigdy w życiu nie spotkałam się z takim chamstwem, brakiem profesjonalizmu i empatii. Suknia jeszcze przed ślubem popruła się i porwała w kilku miejscach. 12 godzin przed ślubem byłam zmuszona oddać ją do Pani Krawcowej bo nie nadawała się do założenia. Krawcowa załamała ręce i była zszokowana tym co zobaczyła i nie mogła uwierzyć, że ktoś wziął za to jakiekolwiek pieniądze. Podczas przymiarek wmawiano mi, że wymyślam, sugerowano, że "jestem krzywa" i dlatego suknia źle leży, wywracano na mnie oczami, krzyczano, wypraszano z salonu i wyśmiewano. Zostałam oszukana i potraktowana gorzej niż przydrożnym barze z grochówką.
Na koniec nie chciano wydać mi paragonu, zabrano po kryjomu z mojej teczki potwierdzenia wpłat ( mój mąż musiał dosłownie ganiać się z Panią w salonie aby oddała moje dokumenty ). Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, a ja stanowczo odradzam wszystkim korzystanie z usług tego miejsca. Niestety dopuszczalna liczba znaków w opinii nie pozwala mi na dokładny opis mojej "przygody" ale jeżeli, któraś z Pań jest zainteresowana chętnie podzielę się swoją historią. Załączam zdjęcia wykonanych w salonie poprawek - tak wyglądała moja suknia na dzień przed ślubem. Nikomu nie życzę takiego stresu, tylu łez i takich przeżyć.
Gdybym nie przeżyła tego sama i nie widziała na własne oczy, nie uwierzyłabym, że jest to możliwe.
'koszmar na wilczej'Sukienkę zamówiłam 08.2019, na rok przed weselem (27.06.2020). Pierwszą przymiarkę miałam mieć w 2 połowie maja 2020 (data z umowy). Na początku maja zadzwoniono z salonu upewnić się, czy data ślubu pozostaje nie zmieniona, potwierdził, że wszystko pozostaje po staremu i salon zapewnił, że w terminie, suknia przyjedzie.Do końca maja nikt z salonu się nie odezwał, zadzwoniłam więc sama 1 czerwca, salon wytłumaczył się, że jeszcze sukienki nie ma ale w przeciągu tygodnia na pewno dojedzie.po tygodniu nikt się nie odezwał, więc znów sama zadzwoniłam i usłyszałam wymówki, że granice są zamknięte (granice nigdy nie były zamknięte na przewóz towarów!)Przez kolejny tydzień nikt się nie odezwal... Zostały 2 tygodnie do wesela Więc zadzwoniłam znów sama i usłyszałam te sama spiewke, że w przeciągu tygodnia suknia, próbowałam ustalić konkretny dzień niestety salon nie potrafił na to odpowiedzieć...słyszałam tylko 'W przeciagu tego tygodnia, ale nie mogę zapewnić czy w środę czy w czwartek.Po konsultacjach z prawnikami i UOKiK, ustaliliśmy, że ostatecznym terminem jaki salon ma dostarczyć suknie jest 21.06Ustaliłam z salonem, że w poniedziałek tj 21 czerwca przyjeżdżam na pierwszą przymiarki (oczywiście nie wiedziałam, czy suknia do tego czasu przyjdzie) dodatkowo jeśli suknia zjawi się w salonie, przed tym terminem to salon mnie o tym poinformuję. Nikt oczywiście się do mnie z salonu nie odezwał. 21 czerwca w poniedziałek, na 5 dni przed weselem, udalam się do salonu na umówioną przymiarke nie wiedząc czy suknia wogole w salonie jest (a w kieszeni trzymając wezwanie do zapłaty). O dziwo okazało się, że suknia jest! Przyszłą 3 dni wcześniej... Na pytanie dlaczego nie zostałam o tym poinformowana, bo przecież tak się umówiliśmy, otrzymałam odpowiedź, czy byli zapracowani i wypadło im to z głowy...wszystkie rozmowy prowadziła z Panią manager salonu, która nie raczył się przedstawić. Z całego serca nie polecam!
Mistrzostwo w swoim fachu . Gorąco polecam ten salon