MIŁOŚĆ - Fotografujemy ją od 10 lat i wiemy, że nie powinno się jej ograniczać. Dlatego nasza oferta jest prosta, nie dzielimy jej na pakiety i nadgodziny. Fotografowanie ślubów traktujemy bardzo indywidualnie i nie szablonowo – godzina rozpoczęcia naszej pracy i zakończenia jest bardzo elastyczna. Najważniejsze dla nas jest osiągniecie materiału, który wydobędzie esencję z tego jacy jesteście szczęśliwi tego dnia i jak cudowne relacje zbudowaliście.
Nazywamy się Marta i Elwira. Każda z Nas ma własną historię związaną z fotografią, ale odkąd poznałyśmy się w marcu 2017 piszemy ją wspólnie. Historię pełną psiej sierści, wolności, piasku w kieszeniach i coraz dziwniejszych kolorów na głowie. Połączył nas wspólny język jakim rozumiemy świat i od tamtej pory razem go odkrywamy. Jeśli miłość istnieje w co mocno wierzymy to w naszym życiu jest jej naprawdę dużo. Żyjemy zgodnie z zasadą Slow Life. Czerpiemy z życia tu i teraz. Cieszymy się każdą chwilą – jesteśmy wdzięczne z to co mamy. Z szacunkiem traktujemy również swoją pracę – fotografię. Możliwość opowiadania prawdziwych historii, daje nam ogromną satysfakcję w życiu i bardzo nas rozwija prywatnie. Oznacza to m.in., że nie biegamy z aparatami od zlecenia do zlecenia, od sesji do sesji, staramy się w ogóle omijać te słowa. Jeśli wiemy, że potrafimy stworzyć dla Was historię jaka sprawi Wam radość – wkładamy w to dużo czasu, starań i emocji. Nie ograniczamy się schematycznymi „godzinami pracy” ani nawet jak to w praktyce wychodzi ilością zdjęć, które oddajemy. Naszych klientów zamieniamy często w przyjaciół, a siebie w uważnych obserwatorów.
Bardzo, bardzo polecamy ! Jeżeli ktoś szuka niebanalnych zdjęć wykonanch przez profesjonalistki to polecamy po stokroć. Takiego reportażu ślubnego nie będzie miał nikt inny, każdy jest wyjątkowy w swoim rodzaju. W tym wyczekiwanym od dawna ważnym dniu nie musieliśmy się martwić o zdjęcia, bo w pełni zaufaliśmy dziewczynom. Super, super, super i wielkie dzięki.
Nigdy nie zapomnę kiedy z lekkim opóźnieniem wparowałam zziajana do domu po wizycie u makiażystki... Część Gości czekała już na błogosławieństwo, a ja - wyglądałam dość niewyjściowo (delikatnie mówiąc) w jeansach i bawełnianej koszulce. Weszłam do swojego pokoju i czekała na mnie Elwira z moją Świadkową. Totalnie opanowana i z uśmiechem dobrego człowieka na ustach : ) Włączyła delikatną muzykę, która ukoiła mój stres a ja swobodnie ubierałam moją suknię ślubną. Wprowadziła piękną, cichą atmosferę w całym tym szalonym (ale jakże cudownym!) zgiełku. Elwira nie robi zdjęć na siłę, Ona po prostu wyczuwa odpowiedni moment.. Jej zdjęcia w magiczny sposób oddają wyjątkowość tamtego Dnia i Nocy.
Ja tam kocham Elwirę. Jest bardzo zdolna, kreatywna, pełna empatii i miłości do otaczającego ją świata no i przede wszystkim - kocha to co robi. Nie mogłam wymarzyć sobie dla nas lepszego fotografa <3