W dzisiejszym czasie często jesteśmy bombardowani nadmiarem bodźców. Ilość tak zwanych efektów specjalnych, które serwuje nam współczesność jest olbrzymia. No i po co. Minimalizm jest przecież piękny. W końcu mniej znaczy więcej. Tak też pomyśleli Ilka i Lech– ich sesja ślubna jest zrealizowana w tej estetyce właśnie. Efekt? Perfekcyjny. Tak jak oni! Minimalizm to filozofia życiowa Ilka i Lech.
Garnitur w połączeniu z tenisówkami na pewno był bardzo ciekawym rozwiązaniem. W końcu kto powiedział, że mężczyzna na swoim ślubie musi wystąpić w półbutach. Ważne, żeby Pan Młody czuł się po prostu sobą. Drewniana muszka też była interesującym dodatkiem. Całość perfekcyjna! I wciąż minimalistyczna. Ślub był po prostu piękny. Kiedy Ilka i Lech kroczyli do ołtarza wiele osób ocierało łzy wzruszenia. Oczywiście przyznawały się do tego tylko kobiety. W końcu chłopaki nie płaczą. Nie sposób było oderwać oczy od Ilki.
Oboje wyznają ją z pełnym przekonaniem. To oczywiście tylko jedna z wielu rzeczy, które ich łączą. Przygotowania odbywały się cudownie, w bardzo radosnej atmosferze. Ilka i Lech nie przestawali się uśmiechać. Trudno im się dziwić. Chyba nie ma bardziej radosnej uroczystości niż ślub. To moment, kiedy ścieżki dwojga kochających się ludzi łączą się w jedną. Czy może być coś piękniejszego? Nie sądzę!
Trzymając polne kwiaty w dłoni wyglądała wspaniale. Niczym leśna księżniczka. Wesele odbywało się we wspaniałej, drewnianej przestrzeni. Ten rustykalny klimat był nie do podrobienia. Przepiękne kwiatowe dekoracje zachwyciły każdego. Zabawa była genialna. Goście szybko się ze sobą zintegrowali błyskawicznie tworząc zgraną ekipę, po prostu idealny team.
Obrączki były po prostu piękne. Naprawdę zachwycały! Subtelne, delikatne krążki z prostym grawerem. W końcu dla niektórych warto się roztopić. Bajki jednak mają w sobie tę wielką mądrość, której nie spotka się nigdzie indziej. Ilka wyglądała niczym księżniczka. Wspaniały makijaż doskonale podkreślał jej subtelną urodę. W niczym nie był przesadzony. To było wspaniałe. Makijaż w końcu powinien upiększać kobietę, a nie tworzyć inną, alternatywną wersję jej twarzy. Piękna kreacja była po prostu stworzona dla Ilki. Jej subtelność i delikatność była cudownym uzupełnieniem całości. Lech prezentował się bardzo przystojnie.
Muzyka błyskawicznie poderwała wszystkich z krzeseł. Najwytrwalsi tancerze schodzili z parkietu dopiero nad ranem. Prawdziwymi mistrzami parkietu okazali się Państwo Młodzi. Zdjęcia po prostu idealnie oddają atmosferę tamtych chwil. Mają one bardzo radosny charakter.
Człowiek aż się uśmiecha, kiedy na nie patrzy. Wspaniałe doświadczenie. Uwagę zwraca wspaniałe wykorzystanie światła. Ten zabieg tworzy niezapomniany klimat. To niesamowite, że możemy tego doświadczyć oglądając te fotografie.
Bransoletki Pana Młodego: Massimo Dutti
Oprawa fotograficzna: Bajkowe Śluby
Suknia ślubna: Anna Kara
Papeteria: W cudzysłowie
Buty Pana Młodego: Pepe Jeans
Wesele: Moja Weranda
Kwiaty: Bukiety Bankiety
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł