Był wietrzny, deszczowy dzień. Krople deszczu rozbijały się o drewniane deski altany, wiatr szumiał wśród drzew, a kałuże chlupotały pod kaloszami. Magiczny folwark, a na nim ławka, na ławce oni. Dość niezwykli. Darzący się pięknym uczuciem. Ona, o ciepłym uśmiechu rozjaśniającym świat, on, ze wzrokiem wpatrzonym w tą jedyną i najpiękniejszą. Bohaterowie nowej historii, rozpoczynającej się w chłodny wrześniowy dzień, tu w Folwarku Nadawki. American dream? Przekonajcie się sami.
Magda i Bartosz niesamowita para, która postanowiła wspólnie napisać swoją historię, rozpoczynającą się od słowa TAK! To jedno radosne słowo zmieniło tak wiele na lepsze. Ona, łagodna blondynka o uśmiechu, który rozjaśnia cały świat. Tak potężna chęć życia i radość skumulowana w jednej osobie. On, przystojny i silny mężczyzna o hipnotyzujących oczach, który jest zasłuchany w śmiechu swojej ukochanej, jak w najpiękniejszej muzyce. Razem tworzą uroczą parę, pasujących do siebie osób. To co w każdym z nich najpiękniejsze jest spotęgowane ich uczuciem. Narzeczeni? Mało powiedziane, wspaniała para patrząca w jednym kierunku, we wspólną przyszłość.
Poważna sesja narzeczeńska? Nic z tego! To właśnie w naturalnej sytuacji para zakochanych wygląda tak wspaniale. Rzucanie się pop cornem, coś co kojarzy się każdemu z młodością, szczęściem i kiełkującym uczuciem. Trochę szaleństwa i zabawy wkradło się w ten chłodny wrześniowy dzień.
Jednak oprócz młodzieńczej zabawy i szaleństwa, jest też dojrzałe uczucie. Młodzi siedzący na ławce i tylko przypatrujący się sobie. Czy potrzeba czegoś więcej? Tylko tyle. Wzrok utkwiony w siebie. A może aż tyle? Mowa jest srebrem, lecz to właśnie milczenie jest złotem. Czasem chwila ciszy może powiedzieć więcej niż byłoby to możliwe przy użyciu słów.
Delikatne muśnięcia ust, objęcie w talii, szeptanie do ucha, czego więcej mogłaby pragnąć kobieta w tym romantycznym momencie. Magda i Bartosz wyglądają uroczo w takich momentach. Oni dwoje, ich uczucie i piękna sceneria. Efekty są zniewalające. To co można nazwać ulotną chwilą, zostaje uchwycone na dłużej poprzez piękne fotografie.
Czerwona suknia, biała koszula, delikatne dekoracje, muzyka rodem z lat 60-tych iiii już. Tak niewiele było potrzeba do stworzenia sesji w stylu american dream. Prawda, że magiczna? Jak z bajek Disneya. To może się stać, a nawet i trwać.
Pary często wybierają na sesję góry lub też morze. W tej sesji możemy podziwiać nieoswojoną przyrodę okolic Białegostoku. Wcale nie trzeba daleko wyjeżdżać, aby stworzyć tak piękne zdjęcia. Podjęła się tego Dagmara Kos i Agnieszka Wysocka, które stworzyły prawdziwe arcydzieło ukazujące młodzieńcze uczucie, umieszczone w stylu lat 60-tych.
W tej sesji Magda wystąpiła w rozkloszowanej sukni o kolorze maków do tego została dołączona delikatna biżuteria. Czarne kuleczki znajdujące się na jej nadgarstku i szyi wspaniale komponują się z czerwoną sukienką i białymi szpilkami. Natomiast Bartosz zdecydował się na ciemno czerwoną muchę która świetnie pasuje do sukni jego narzeczonej. Do tego została dobrana oczywiście biała koszula i czarne szelki. Całość dopełniają brązowe spodnie, które kojarzą się z dziką naturą. Do całego stroju dochodzą jeszcze bransoletki na obu rękach. Na niektórych zdjęciach możemy zauważyć Bartosza w marynarce, w której kieszeni tkwi mały bukiet kwiatów. Taki sam jednak większy trzyma również w ręku Magda. Bukiet z dużymi zielonymi liśćmi stanowiące podstawę dla drobnych kwiatków o czerwono-fioletowo-białej kolorystyce.
Rekwizytów użytych do tej sesji jest bardzo wiele. Od najmniejszych jak małe, białe kuleczki pop cornu po duży delikatnie biały parasol. Możemy również zauważyć biały aparat typu polaroid oraz fioletowy balon z helem przedstawiający napis „love” . Innymi wykorzystanymi do sesji przedmiotami były także, butelki coca coli z czerwono-białymi słomkami, świece, delikatne napisy wykonane na drewnie i papierze, balony o kolorze pudrowego różu oraz litery mr i mrs. Wszystkie te rzeczy mówią o jednym, przenieśliśmy się w amerykański świat marzeń.
Ta sesja jest bardzo wyjątkowa i oryginalne. Pomysł na motyw był bardzo niesamowity. Szybko mogliśmy się przenieść , aby zobaczyć tak niesamowity zdjęcia dwójki zakochanych osób. Wystarczyło bardzo niewiele do tego. Miejsce sesji było niezwykłe i rzadko spotykane. Na ten krótki czas okolice Białegostoku zmieniły kontynent, jednak nie wyobrażam sobie innego miejsca na taką sesję. Po prostu american dream.
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Komentarze (2)
Skomentuj artykuł