Coraz częściej w Polsce organizowane są śluby zagraniczne. I choć brzmi to dość egzotycznie, jednym z głównych powodów są uroki naszego krajobrazu. Jedną z par, która podjęła decyzję o organizacji swojego najważniejszego dnia w życiu w Polsce jest Malin i Espen, Norwegowie, którzy świetnie połączyli wnętrza Pałacu w Paszkówce z pięknem stylu rustykalnego.
Ten reportaż dowodzi tego, że nic nie jest w stanie przeszkodzić w dniu ślubu. Malin i Espen, planując swój ślub plenerowy, z pewnością nie zakładali, że zaskoczy ich deszcz. Niestety… tak właśnie się stało. Nie przeszkodziło to jednak w przejściu przez szalenie romantyczną ceremonię, gdzie Pan Młody czekał na swą ukochaną, śpiewając na jej wejście z ojcem. Gitara przewijała się przez cały ślub dzięki wokalistce i gitarzyście, którzy uświetnili tą uroczystość na tle klasycznych kolumn. Mimo tej pogody, nikomu nie zabrakło pogody ducha jak przystało na prawdziwe święto miłości.
Jeszcze przed wejściem na przyjęcie odbyła się mini sesja plenerowa, w której uczestniczyli wszyscy goście do wspólnego zdjęcia. Nie zabrakło też rodzinnych kadrów z dzieckiem Młodej Pary, które zawsze wzruszają
Przyjęcie weselne odbyło się w jurcie w ogrodach Pałacu w Paszkówce. Piękno kręgu jurty podkreśliło bliską, intymną atmosferę przyjęcia, sprawiając, że żaden z gości nie był w odosobnieniu. Wybór jurty w pałacowy ogrodzie jest dość nieoczywisty, a jednocześnie jest doskonałym pomysłem do stworzenia rustykalnego przyjęcia weselnego w miejscu, które najczęściej kojarzy nam się z klasyczną elegancją, shabby chic i glamour.
Malin wybrała na swoją kreację ślubną klasyczną suknię o kroju księżniczki z obszerną spódnicą i odkrytymi ramionami. Dekolt w kształcie serca podkreślił kobiece kształty Panny Młodej. Mieniące się pantofle Panny Młodej wspaniale wybijały się na tle mnóstwa falban tiulu w spódnicy. Klasykę stylizacji widać również w gładkiej, niskiej fryzurze i makijażu z mocnym akcentem na usta. Obszerny bukiet ślubny w stylu boho był świetnym nawiązaniem do połączenia klasyki z trendami kierującymi się w stronę natury.
Espen miał na sobie najbardziej elegancki ze strojów, klasyczny czarny frak. Pan Młody we fraku z gitarą w ręku to zdecydowanie niecodzienny widok, ale w tym wypadku ten gest był podkreśleniem piękna miłości łączącym tę parę.
Portrety tej pięknej rodziny pokazują jak istotna jest bliskość i jak urocza jest obecność dzieci w dniu ślubu. Zwłaszcza, gdy wśród nich jest dziecko Młodej Pary. Wyjątkowość tego reportażu to przede wszystkim emocje, które towarzyszyły wszystkim gościom i etapom tej pięknej uroczystości. Radość i wzruszenie są najpiękniejszą ozdobą każdego ślubu, bez względu na to w jakim języku wypowiadane są słowa przysięgi małżeńskiej.
Fotografia: Lovely photos | Dekoracje: Pracownia Florystyczna Sekuła Wioletta | Ślub i przyjęcie: Pałac w Paszkówce
Inne międzynarodowe reportaże ślubne znajdziecie tu:
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł