Ślub w dobrym stylu. Wywiad z Magdaleną Łukasz z firmy Wionek Woniaczka

Pracujesz w branży ślubnej od kilku lat. Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem związanym z rynkiem wesel i przyjęć?

W branży ślubnej aktywnie działam dopiero od około dwóch lat, ale już pojawiła się jedna rzecz, która bardzo mnie zaskoczyła. W zeszłym roku wystawiałyśmy się na alternatywnych targach ślubnych Silesia Wedding Day organizowanych przez fantastyczne Dziewczyny od ślubów. Poznałyśmy wielu wystawców i od tego czasu jesteśmy jedną, wielką rodziną; nie patrzymy na siebie jak wilki, a wręcz przeciwnie, staramy się nawzajem polecać klientom. Parę razy zdarzyło się nam nie mieć wolnego terminu, o który pytali klienci i zawsze w takim przypadku rekomendowałyśmy inne firmy. Same również byłyśmy polecone w podobnej sytuacji 

Zajmujesz się przygotowywaniem bukietów, papeterii, zaproszeń i wystroju sal ślubnych. Zapytam przewrotnie: dlaczego to ważne, aby dopracować nie tylko organizację wesela, ale także wygląd elementów z nim związanych?

Ślub to bardzo ważne wydarzenie w życiu pary, która się na niego zdecydowała. To, w jaki sposób go spędzi, jest bardzo indywidualną sprawą. Z dużą dozą nieśmiałości mogę stwierdzić, że wchodzimy w moment, w którym ślub i wesele są swego rodzaju show. Wesela kreowane są w różnych stylach, np. w nawiązaniu do filmu Great Gatsby. Popularne są dekoracje w stylu boho, rustykalnym, sielskim. Nasze pary w większości przypadków od samego początku wiedzą, w jakim stylu chcą mieć swoje wesele, dlatego przygotowujemy dla nich koncepcje dekoracji i papeterii tak, by w tym dniu wszystko wyglądało tak jak w marzeniach. Przywiązujemy dużą uwagę do tego, by każdy element dekoracji był spójny z całością, dlatego też niejednokrotnie niektóre elementy wykonujemy ręcznie.

Przygotowywane przez Wionka propozycje są niesztampowe, nawiązują do aktualnych trendów w modzie i reklamie. Skąd czerpiecie inspiracje?

Dziękuję bardzo! Do każdej pary podchodzimy indywidualnie, spotykamy się z nią, rozmawiamy. Staramy się „wyciągnąć” od przyszłych państwa młodych informacje o tym, co lubią, kim są, co ich charakteryzuje; i te dane przełożyć na koncepcję. W zeszłym roku mieliśmy parę podróżników, którzy na co dzień mieszkają w Australii i z pewnością nie należą do osób, które są w stanie usiedzieć w jednym miejscu. Dekoracja i papeteria, którą dla nich przygotowałyśmy, była pełna magii i podróżniczych elementów takich – jak stare walizki. Rozmieszczenie gości przy stołach było mapą destynacji podróżniczych, na menu przewijały się podróżnicze pieczątki, a podziękowaniem dla gości była pocztówka z ich zdjęciem szczególnie dla nich ważnego miejsca. Tak jak wspomniałam wcześniej, niektóre elementy dekoracji czy papeterii wykonujemy ręcznie, co również nadaje im indywidualnego charakteru. Inspiracje czerpiemy ze wszystkiego, co nas otacza. Ja jestem projektantem graficznym i staram się być na bieżąco z trendami w  projektowaniu, Asia, druga część Wionka, jest architektem i ma genialne wyczucie przestrzenne. Staramy się tę wiedzę przemycać w dekoracjach i projektach papeterii, które tworzymy. Oczywiście śledzimy wszystkie nowinki w branży na blogach i kanałach social media.

Co, według Ciebie, będzie królowało na weselach w 2018 roku?
Rok 2018 w dalszym ciągu będzie popularyzował style takie jak rustykalny, sielski, greenery, glamour czy boho. Coraz więcej par decyduje się na odważne dekoracje, mocne kolory. Pojawiać się burgundy połączone z ciemnymi dodatkami. Innym – wciąż mało popularnym trendem jest stylizacja w stylu Fridy Kahlo, czyli dodatki i kwiaty w bardzo żywych kolorach oraz wszechobecne kaktusy… Tak, to byłby niezły Meksyk <3! Myślę, że ciekawym trendem są dekoracje w stylu egzotycznym z wykorzystaniem dużych liści palm, monster, kwiatów kurkumy i ananasa, no i oczywiście flamingi!
Jaki styl dekoracji najczęściej jest wybierany przez przyszłe młode małżeństwa? Jak myślisz, dlaczego?

Pary decydujące się na dekoracje zwykle już mają pewien zarys tego, jak ma wyglądać ich wielki  dzień. W większości przypadków przyszłe małżeństwa decydują się na pastelowe, jasne kolory, dlatego też tak popularne są style, które wcześniej wymieniłam. To dekoracje, które nadają delikatności, lekkości, czystości. Są też bezpiecznym rozwiązaniem w momencie, w którym sala ma zbyt charakterystyczny wygląd mogący stać w sprzeczności z dobranym przez parę stylem.

Jakie są Wasze sekretne metody pozwalające Wam na projektowanie dekoracji, które sprawią, że dzień ślubu będzie dla państwa młodych naprawdę wyjątkowy?

Ciiii! Nie mogę zdradzić naszych sekretnych metod, wtedy nie byłyby już tajemnicą. A tak  poważnie, staramy się traktować nasze pary jak najlepszych przyjaciół, wysłuchać ich potrzeb i spełnić ich marzenie – to ogromna odpowiedzialność. Sporo czasu poświęcamy na tworzenie koncepcji i dopracowanie jej w najmniejszym szczególe. Często jest to kilkumiesięczna praca i poszukiwanie wyjątkowych elementów, które sprawią, że dekoracja będzie taka, jaką sobie wymarzyli przyszli małżonkowie. Szukamy nieszablonowych rozwiązań, dodatków, a także staramy się, by nasza papeteria była wyjątkowa zarówno pod względem projektowym, jak i wykonania. Niejednokrotnie przemycamy na niej ciekawe teksty, które spotykają się z uznaniem nie tylko pary młodej, ale i ich gości. Tak naprawdę to wszystko nie ma znaczenia, jeśli nie poznamy naszej pary i nie dowiemy się, czego dokładnie oczekuje.

W jaki sposób dostosowujecie swoje działania do potrzeb państwa młodych? Co robicie, aby mieć pewność, że przygotujecie coś, co naprawdę im się spodoba?
Pomimo tego, że wiele razy usłyszałyśmy, że nasza para marzy o dekoracjach w stylu rustykalnym z pudrowo-różowymi kwiatami i srebrzystą zielenią, nigdy nie podchodziłyśmy do tego szablonowo. Każda para jest inna i dlatego też traktujemy je indywidualnie, szukamy dla ich rozwiązań spełniających ich potrzeby. Na pierwszym spotkaniu wypełniamy lub omawiamy przesłaną przez narzeczonych ankietę ślubną, na jej podstawie możemy określić zakres dekoracji i papeterii. Dzięki temu wiemy, jakiego rodzaju koncepcje przygotować, jakie dobrać kolory, kwiaty, dodatki.
Ślub przyszłości: jak sobie go wyobrażacie? Jak branża ślubna może wyglądać za kilkadziesiąt lat?
Ślub przyszłości? Może na Marsie? Ale schodząc na Ziemię, dziś świat się tak szybko zmienia,  trendy się zmieniają, wymagania się zmieniają… Być może zabrzmię ckliwie, ale mam nadzieję, że jedno się nie zmieni: szczere uczucie łączące parę, dzięki któremu chcą spędzić całe życie razem i decydują się je zapieczętować pięknym momentem, jakim jest ślub.
Chcesz wiedzieć więcej o branży ślubnej? Wpadnij na bezpłatne szkolenie do Idea Hub w Katowicach! Już 12.04 projektantki z Wionka opowiedzą o specyfice branży i najlepszych metodach na prowadzenie zyskownego biznesu. Zapisz się: https://jakzdazycprzedslubem.evenea.pl/

Wionek Woniaczka
Wionek Woniaczka to pracownia papeterii i dekoracji okolicznościowych. Papeterie za każdym razem projektujemy indywidualnie dla każdego z naszych klientów – zawsze chcemy ich poznać i zrozumieć ich oczekiwania, bo często towarzyszą ważnym wydarzeniom w ich życiu. Dokładnie tak samo podchodzimy do tworzenia dekoracji. W ramach tworzenia dekoracji tworzymy również elementy z zakresu małej florystyki – bukiety ślubne, wianki, butonierki i korsarze. Dokładnie dobieramy kolorystykę, rodzaje materiałów, które zostaną użyte w kompozycjach, elementy dekoracyjne. Wybieramy rodzaje kwiatów i roślin, które zestawione w całość tworzą wyjątkowy efekt. Dodatkowym filarem naszych działań jest komponowanie dekoracji i aranżacji na potrzeby sesji zdjęciowych – tych narzeczeńskich, ślubnych ale również tych, które towarzyszą naszym klientom podczas wielu różnych uroczystości.

O projektantkach
Magdalena Łukasz
Projektantka i artystka pochodząca z Rudy Śląskiej, a obecnie mieszkająca w Katowicach. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Współzałożycielka pracowni Wionek Woniaczka, współzałożycielka studia kreatywnego Kava, pomysłodawczyni i współzałożycielka stowarzyszenia GRUBA Śląski kolektyw ludzi kreatywnych. Pasjonatka amatorskiej uprawy roślin w doniczkach na parapecie. Zakochana w kaktusach, dobrym designie i hiszpańskim. Lubiąca ciągle poszerzać swoje umiejętności, które mogą się jej przydać w pracy.
Joanna Kocur
Urodzona w Bielsku-Białej, lecz od prawie 10 lat mieszka w miastach aglomeracji. Z wykształcenia architekt, ukończyła Wydział Architektury i Urbanistyki Politechniki Śląskiej oraz SWPS na kierunku UX design. Pracuje na stanowisku architekt w grupa KMK, współzałożycielka pracowni Wionek Woniaczka. Zakochana w duńskim designie, amatorka produktów handmadowych. Swego czasu projektująca biżuterie, aktualnie zagorzała florystka i wielka fanka roślin domowych, które są nieodłącznym elementem wyposażenia w projektach jej autorstwa.