Chyba nie ma takiego Polaka, dla którego góralszczyzna nie byłaby bliska. No może nie tyle, co bliska, a na pewno wywołująca emocje. Część Polaków ja uwielbia, a część znowu nie znosi. Dzisiaj chcemy Wam przedstawić dwójkę ludzi, którzy są zakochani w sobie i w góralszczyźnie właśnie. Nie możecie tego przegapić. Zapraszamy na reportaż ślubny z Dworku Góralskiego, który jest pełen ciepła i klimatu.
Przygotowania
Fotografowie stwierdzają: Przygotowania odbywały się również w Dworku.Bardzo polecamy takie rozwiązanie. Możemy fotografować dekoracje na stołach i sali, jednocześnie przygotowania obojga z Was, jest też dużo więcej luzu i mniej stresującej atmosfery, która czasami w rodzinnych domach kumuluje się do granic możliwości. Ani i Michałowi towarzyszyła najbliższa rodzina. Wraz z nimi dokańczali dekoracje na sali. I jak na perfekcyjną pannę młodą Ania (chyba wszystkie Anie mają ten czynnik drobiazgowości) dopilnowała aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Trzy razy.”
Para
Czasem, kiedy kogoś spotykamy na swojej drodze, to od razu wiemy, czy zaiskrzy, czy też nie. W przypadku tej Pary po kontakcie z nimi od razu budzą się w nas same pozytywne emocje. Ania i Michał mają w sobie wiele uroku i wdzięku. To coś niesamowitego. Tej cechy nie sposób jest się nauczyć. Z nią przychodzimy na świat, albo jej w sobie nie mamy. Ania jest naprawdę piękną osobą. Jest uroczą szatynką o ślicznym uśmiechu i niesamowitym spojrzeniu. Ma w sobie coś, co nie sposób jest opisać słowami. Jest absolutnie fantastyczna. On jest prawdziwym przystojniakiem. Ma w sobie to coś, nie pozostawia kobiet obojętnymi. Takich mężczyzn nie spotyka się codziennie. Razem tworzą po prostu fenomenalną Parę.
Ślub
Ceremonia miała bardzo rodzinny charakter. Przez cały dzień wszyscy czekali na chwilę, kiedy Ania i Michał staną przed ołtarzem i będą sobie przysięgać miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że się nie opuszczą aż do śmierci. Fotografowie obecni podczas uroczystości mówią, że: „Stare kościoły mają tą cechę, że nie potrzebują praktycznie żadnych dekoracji aby wyglądały pięknie. Tak też i tu, największą dekoracją były uśmiechy gości i narzeczonych. Kiedy Ania wchodziła do kościoła w pięknej sukni, prowadzona do ołtarza przez tatę goście nie mogli oderwać od niej wzroku, Michał także. I nie ma się co temu dziwić bo wyglądała wprost zjawiskowo. Oprócz rodziny, najbliższych i przyjaciół Ani i Michałowi towarzyszył ich ukochany pies. Prawdziwy lew. Bacznie obserwował wszystko, kiedy oni mówili sobie tak.” Bo przecież nasze zwierzaczki są ważną częścią naszej rodziny i powinni uczestniczyć w ważnych dla nas chwilach, prawda?
Stroje
Każda Para wie, że w dniu ślubu będzie odgrywała główną rolę, dlatego mają świadomość, że ważne jest to, w jaki sposób będą się prezentować. Ania zdecydowała się na bardzo kobiecą kreację. Jej dopasowana góra znakomicie podkreśliła smukłość sylwetki, a bardziej rozbudowany dół świetnie wyrównał proporcje. Uwagę zwracał nietypowy odcień bieli, który cudownie podkreślił odcień karnacji. Michał zdecydował się na klasyczny fason garnituru. Prezentował się w nim świetnie.
Wesele
Nieodłączną częścią polskiej tradycji ślubnej jest wesele. Tym bardziej, że akurat ta ceremonia odbywała się w górach, a one przecież słyną z wielkiej fantazji i energii. To wesele było po prostu idealne. Nie zabrakło wspólnych tańców i śpiewów! Zabawa trwała do rana. Hej wesele!
Sesja
Te zdjęcia naprawdę robią wrażenie. Mówiąc o nich nie sposób jest nie wspomnieć o kolorach. Naprawdę robią wielkie wrażenie. Są po prostu idealne- ani nie są za bardzo pastelowe, ani za bardzo nasycone. Udało się po mistrzowsku osiągnąć równowagę między skrajnościami. Po prostu świetnie.
Oprawa fotograficzna: Anna & Piotr Dziwak Photography |Lokal weselny: Dworek Góralski w Łodygowicach |
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł