Olę i Kubę połączył przypadek. I ten szczęśliwy traf doprowadził ich aż do ołtarza. Po ślubie i weselu mieli w sobie wciąż tyle emocji, że po prostu musieli zdecydować się na sesję plenerową. To w końcu jest w pewnym sensie takie niezwykłe przedłużenie tego cudownego czasu: narzeczeństwa, ślubu, początku małżeństwa. Zdecydowali się na sesję w bardzo romantycznym klimacie. Chcesz się przekonać? To nie możesz przegapić tej galerii. Jest po prostu cudna!
Ola i Kuba zdecydowali się na to, żeby w swojej sesji ślubnej wystąpić w kreacjach z tego Wielkiego Dnia. Ola wybrała niezwykle kobiecą kreację. Koronkowe wykończenia w połączeniu z przezroczystościami prezentowały się niezwykle zmysłowo. Te wszystkie elementy w połączeniu z pięknym makijażem i kobiecą fryzurą dały oszałamiający efekt. Nic więc dziwnego, że Kuba nie potrafił się jej oprzeć. On też prezentował się bardzo ciekawie. Przystojny mężczyzna w połączeniu z klasycznym garniturem daje zawsze oszałamiający efekt!
W tej sesji pojawiają się też zdjęcia, na których Ola i Kuba występują osobno. Te portrety też mają w sobie to magiczne „coś”. Ola prezentuje się na nich niezwykle kobieco- subtelnie i z wdziękiem. Niczym piękna wróżka. Jest ucieleśnieniem kobiecego piękna. Kuba na swoich portretach wygląda bardzo męsko. Jest szykowny i elegancki. Wygląda niczym James Bond.
Portrety, które niewątpliwie są ważną częścią tej sesji są oszałamiające. Mają w sobie wielką czułość, uczucie, relacja łącząca Olę i Kubę jest niesamowita. Pełna subtelności, ale też wielkiej siły. Ich miłość jest jak skała. Nic jej nie pokona.
Fotograf uwiecznił także ruch. A takie zdjęcia nie są łatwe. A jemu się udało. Utrwalił ruch, lekkość, delikatność, subtelność, czyli wszystko to, co jest ważne w realizacji tego typu fotografii. Są niczym powiew wiatru.
Zdjęcia były realizowane w dwóch różnych przestrzeniach- na molo i nad brzegiem morza. Wszystkie te krajobrazy prezentują się pięknie. Tworzą cudowną atmosferę całej sesji. To coś nie do podrobienia!
Zdjęcia były realizowane również w lesie. Są one bardzo subtelne i wytworne. To, co w lesie jest najpiękniejsze, jego spokój, pewnego rodzaju wyrafinowanie, cisza, buduje oszałamiający klimat tych zdjęć.
Ważną cechą tych zdjęć jest kolorystyka. Zdjęcia realizowane na molo i nad brzegiem morza są niezwykle ciepłe. Człowiek nawet sam nie wie, kiedy zaczyna się uśmiechać patrząc na nie. To niesamowite doświadczenie. Zdjęcia realizowane w lesie są sporo „chłodniejsze”. Tam kolory są już zdecydowanie inne. Przez co zmienia się też klimat tych zdjęć. Są zdecydowanie bardziej eleganckie, wyrafinowane. Nie sposób oderwać od nich oczy.
Mówiąc o tej sesji nie sposób nie wspomnieć o tym, w jaki sposób zostało wykorzystane światło. Zdjęcia, które były realizowane o zachodzie słońca są po prostu niesamowite. Tego nie da się opisać słowami. Magia, po prostu magia. To coś nie do podrobienia. Niesamowite i cudne!
Sesja plenerowa jest czymś, na co naprawdę warto się zdecydować. To w końcu niesamowita pamiątka na lata. A jeżeli zdecydujesz się na sesję w tak nieziemskim klimacie jak Ola i Kuba, to Twoja sesja będzie najpiękniejsza na świecie.
Oprawa fotograficzna: Szpyrki Pracownia Twórcza | Suknia ślubna: Ola – Studio Mody Ślubnej Gracja | Garnitur: Vistula | Pierścionek zaręczynowy: Apart | Obrączki: Sklep jubilerski Łazur w Jaśle |
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Komentarze (1)
Skomentuj artykuł