Wszystko zaczęło się od Evelyne… Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam i zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia i wiedziałam, że to właśnie ta i żadna inna. Potem doszły Gwen i Ginette. I tak narodził się pomysł na sesję ślubną w stylu boho. Evelyne, Gwen i Ginette to zapewne imiona jakichś pięknych dziewczyn gdzieś tam w świecie. Takie nazwy otrzymały też suknie z kolekcji 2017 i 2016 z Atelier Karoliny Twardowskiej, jednej z najbardziej znanych projektantek kreacji ślubnych w stylu boho w Polsce. Minimalistyczne w kroju, a jednocześnie idealnie dopasowane do kobiecej sylwetki, z tkanin, które dobrze sprawdzają się w praktyce, ponieważ są nie tylko eleganckie i seksowne, jak również super wygodne, lekkie i przewiewne. Nasze modelki czuły się w nich wyśmienicie.
Sesję postanowiłyśmy zrealizować z trzema modelkami, trochę na przekór tradycyjnym sesjom ślubnym z parami, a jednocześnie dlatego, że lubimy improwizować, a trzy suknie dały nam ku temu powód. Trzy różne dziewczyny, trzy różne typy urody, trzy różne charaktery, które podkreśliły makijaż i dodatki. W pierwszej odsłonie nasze Panny Młode noszą na głowach kolorowe korony z kwiatów i dopasowane do nich duże bukiety w odcieniach: fioletu, niebieskiego i żółtego, wykonane przez florystyki z Lejman Design Group. W bukietach i wiankach dominowały kwiaty sezonu – piwonie w trzech różnych odmianach, a także ostróżka, mikołajek, szarłat, sasanka, tawuła, zatrwian, eukaliptus i monstera.
Za tło do sesji posłużyły nam autentyczne eksponaty chorzowskiego skansenu – dziki ogród z przepięknymi drzewami, na których rozwiesiliśmy łapacze snów, szklane słoje w ręcznych plecionkach ze sznurka i ogromne ręcznie wyplatane makramy, które na sesję przyjechały do nas aż z Lublina od pasjonatki tej sztuki i ich twórczyni Ani Rybicka z Prosta Idea.
Miejsce zdjęć od dawna było zaplanowane. W Muzeum „Górnośląskim Parku Etnograficznym w Chorzowie” zrealizowałyśmy naszą pierwszą sesję stylizowaną w stylu rustykalnym, wyczarowując wiosnę w środku zimy… Obiecałyśmy sobie, że tam wrócimy, kiedy tylko się zazieleni i ziemię ogrzewać będą ciepłe letnie promyki słońca. Powód był jeszcze jeden. Zafascynowane tym miejscem, już podczas pierwszej naszej wizyty postanowiłyśmy wykorzystać jego potencjał i zorganizować w nim Plenerowe Targi Ślubne w innym cieplejszym miesiącu. Ten plan ziści się już niebawem, ponieważ targi zaplanowane są na 10 września br. Nasze sesje, a w szczególności letnia, stanowią preludium do tej imprezy.
W trakcie zdjęć do modelek dołączył nietuzinkowy w swej urodzie „model”. Prosiaczek Porky vel Grubcio, rezydent skansenu, odbywał właśnie swoją codzienną przechadzkę po parku, kiedy wychwyciło go czujne oko naszej Pani fotograf – Jagody Owczarek. Grubcio podbił serca całej ekipy, a w szczególności naszych Panien Młodych.
Jak to na każdym weselu, tak i u nas nie mogło zabraknąć słodkości. Na starym stole pokrytym niebiesko-białym płytkami ceramicznymi, który już sam w sobie stanowił niezwykłą dekorację. Stanęły szklane talerze i patery z pysznościami przygotowanymi przez kawiarnię Cyrulik śląski w Chorzowie – śmietankowym nagim tortem oblanym czekoladą i udekorowanym kwiatami oraz owocami sezonowymi, domowa lemoniada, owocowy poncz, letnie owoce – truskawki, czereśnie, maliny, jagody, arbuz, a także morelowa tarta, czekoladowe muffiny i kruche babeczki z kremem budyniowym. Rzecz jasna, całość nie tylko cieszyła oko, ale i wybornie smakowała, o czym przekonaliśmy po zakończeniu zdjęć
Dodatkiem do sukienek i dekoracji kwiatowych była delikatna srebrna biżuteria z kolekcji boho z motywami roślinnymi i łapaczami snów autorstwa Ani Kruk.
Całości stylizacji dopełniły naturalne fryzury – lekko falowane luźno puszczone włosy, które wystylizował Cyrulik śląski. Za tło do sesji posłużyły nam autentyczne eksponaty chorzowskiego skansenu – stary wiatrak z Grzawy i drewniany portal z XIX wieku oraz sama natura – dziki ogród z przepięknymi drzewami, na których rozwiesiliśmy łapacze snów, szklane słoje w ręcznych plecionkach ze sznurka i ogromne ręcznie wyplatane makramy, które na sesję przyjechały do nas aż z Lublina od pasjonatki tej sztuki i ich twórczyni Ani Rybczyńskiej z Prosta Idea.
Makijaż wykonany przez młodą, obiecującą wizażystkę Adriannę Stasiak dostosowany został do urody dziewcząt i użytych dodatków – blondynka Zuzanna i szatynka Syntia miały mocniej podkreślone oczy i delikatniejsze usta, z kolei usta brunetki Magdaleny zaakcentowała szminka w mocno nasyconym odcieniu magenty. Manicure i pedicure naszym modelkom wykonał Instytut Kosmetyki i Medycyny Estetycznej z Katowic.
W drugiej odsłonie dziewczyny wystąpiły już bez koron kwiatowych i wianków, a jedynym dodatkiem do sukienek była nieco cięższa wyrazista biżuteria w kolorze starego złota z kolekcji boho od Bijou Brigitte.
Paznokcie u rąk zostały pomalowane w jasnych bladoróżowych oraz neutralnych kolorach, a u stóp w kolorach nasyconych – magenty i wiśni. Ciekawostką były oryginalne ozdoby na ciele naszych modelek – ich dłonie, stopy, a nawet plecy zdobiły, misternie wykonane przez artystkę Joannę Cyd Petruczenko z Henna Illu, tatuaże henną. Całości stylizacji dopełniły naturalne fryzury – lekko falowane luźno puszczone włosy, które wystylizował Cyrulik śląski.
W sesji udział wzięli:
Pomysł, organizacja, stylizacja modelek: AGENCJA ŚLUBNA WEDDING ANGELS |Zdjęcia: Jagoda Owczarek Fotografia |Modelki: Zuzanna Kotas, Syntia Wojciechowska, Magdalena Smolik |Sukienki ślubne: Karolina Twardowska Atelier |Florystyka i dekoracje: LEJMAN DESIGN GROUP – WEDDING HUNTER |Organizacja i dekoracja słodkiego stołu: Cyrulik Śląski Cafe | Stylizacja fryzur: Cyrulik Śląski |Makijaże: Adrianna Stasiak Make up |Tatuaże henną: JOANNA CYD PETRUCZENKO – HENNA ILLU Henna Illu |Manicure i pedicure: Instytut Kosmetyki Estetycznej |Biżuteria srebrna: Ania Kruk |Biżuteria w kolorze starego złota : BIJOU BRIGITTE |Makramy: Prosta Idea |Poligrafia, montaż dekoracji: Geminus |
SESJE
Sesja ślubna w stylu boho! Nie przegap jej!
Białe trampki, liść paproci i suknia boho. Fantastyczna sesja ślubna Renaty i Konrada w górach!
Sesja ślubna wśród piór, pagórków i w stylu boho. Para Maryna i Igor wyglądają przepięknie!
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł