Islandia jest po prostu niezwykła. Chyba nie ma drugiego takiego miejsca na ziemi, które dorównywałoby jej klimatem, atmosferą, przyrodą. Jest w niej coś tajemniczego, po prostu innnego. Krajobrazy Islandii stały się wspaniałym tłem dla sesji ślubnej Kaji i Simeona. Kaja i Simeon wydają się niezwykle malutcy na tle monumentalnej przyrody Islandii, ale i tak zwracają na siebie uwagę. Szczególnie jest to widoczne w zdjęciach, na których są razem każdy gest, każde spojrzenie w niesamowity sposób oddaje łączące ich uczucia.
Tak, miłość jest wyczuwalna nawet przez fotografię. Bardzo dobrze widać to w zbliżeniach. Relacja łącząca Kaję i Simeona jest na nich tak czytelna, że wydaje się to aż niemożliwe. A jednak… Przyroda Islandii ma w sobie coś niezwykłego. Wydaje się być w zasadzie nietknięta przez niszczącą rękę człowieka. Brak tu jakiś pseudo udogodnień, nie widać jakiś przemysłowych elementów. To wspaniałe, że na świecie są jeszcze takie miejsca. Decyzja, aby zrealizować sesję ślubną właśnie w takim miejscu, pokazuje, że miłość jest siłą natury. Strojna i elegancka suknia ślubna Kai i szykowny garnitur Simeona w pewnym sensie kontrastują z islandzkim krajobrazem.
Przyroda tego miejsca jest dzika i nieposkromiona, a ta elegancja zdaje się z tym kłócić. Ale tylko zdaje. Bo taki akcent jest ciekawym uzupełnieniem, sprawia, że zaczynamy na ten krajobraz patrzeć inaczej, interpretować go w inny sposób. Zupełnie inaczej odbieramy zdjęcia, na który Kaja i Simeon są ubrani w bardziej swobodny sposób. Zdają się być na nich po prostu turystami, którzy odwiedzają Islandię i chcą poznać jej niezwykłą przyrodę. Nie dajmy się jednak zwieść. Gesty, spojrzenia- one zdradzają prawdę i pokazują, że to zakochani w sobie ludzie, którzy świętują łączące ich uczucie.
Kolorystyka zdjęć jest po prostu niezwykła. Te zgaszone barwy, można je nawet określić mianem pasteli budują niesamowity klimat. Wprost można odczuć na własnej skórze chłód tego miejsca. Jest ono jednak równocześnie bardzo magnetyczne i sprawia, że nie możemy oderwać się od oglądania tych fotografii i chcemy więcej i więcej. Ujmująca jest dbałość o detal i szczegóły. Wspaniałe jest zdjęcie, na którym widzimy zbliżenie na dłonie Kaji i Simeona. To zdjęcie-symbol. Ta fotografia wspaniale wyraża wielką miłość łączącą Młodych. Jeden gest- mówi wszystko. Sesje ślubne są wspaniałe. Naprawdę. To niezwykła pamiątka tamtych chwil. Cudownie, że po latach można wrócić do tamtego czasu i na nowo poczuć te emocje. Kaja i Simeon mają na pewno wspaniałą pamiątkę. A jakie to będzie niezwykłe wrócić do tych zdjęć za piętnaście, dwadzieścia lat.
Oprawa fotograficzna: Time of Joy
Garnitur: Ede and Ravenscroft
Obrączki: prezent od dziadków
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Komentarze (1)
Skomentuj artykuł