Każda Para Młoda chce, aby dzień jej ślubu został jak najlepiej upamiętniony jak najlepiej. W związku z tym zaprasza na swój ślub kamerzystę i fotografa. Jedną z najbardziej nowoczesnych metod na upamiętnienie swojego ślubu i wesela jest przygotowanie teledysku ślubnego. Dzisiaj mamy niezwykły przykład realizacji takiej formy- w akompaniamencie są mocne bity.
No skoro już wspomniałam o muzyce, to pozwolę sobie rozwinąć ten temat. Muzyka w tym teledysku jest po prostu świetna. Ma w sobie wielką energię i moc. Kiedy jej słuchamy, to po prostu nie sposób jest się nudzić. Ma w sobie to coś! Sprawia, że teledysk ogląda się z wielkim zaciekawieniem. Poza tym warto też wspomnieć o dynamicznym montażu, który wspaniale współgra z tą żywą muzyką. Te dwa elementy nie mogą bez siebie istnieć- tworzą spójną i charakterną całość. Uwagę zwraca również zabawa konwencją- twórcy filmu nie bali się nowoczesnych rozwiązać. I bardzo dobrze, ponieważ dzięki temu film przykuwa uwagę widza i nie pozwala mu się nudzić Wspaniale!
W tym teledysku znakomicie prezentują się główni bohaterowie, czyli Młoda Para Bogumiła i Bartłomiej. Stanowią cudowny duet. Wystarczy na nich spojrzeć, żeby mieć pewność, że są wspaniale dobrani. Pięknie wyglądają razem. Są niezwykli.
Teledyskowi ślubnemu wcale nie muszą towarzyszyć rzewne i romantyczne melodie. To przecież nudne. Odważ się i niech tłem dla Twojego filmu ślubnego będą mocne bity. Przykład Bogumiły i Bartłomieja pokazuje, że wspaniale się to sprawdza.
Autor videa: Marry Me Studio |Plenerowe wesele w namiocie – lastrada-balice.pl |Make up: esteelauder.pl |Suknia ślubna: Anna Kara – Salon Autorski |Dekoracje: MA FLEUR Magdalena Podskarbi |Winiety: Decoris Wedding Collection |Auto: Zasadaauto |Sushi: Sakana |Barman: make-shake |Obrączki: Inne Obrączki Andrzej Bielak |
muzyka – Nightcall. Twórca filmu nie posiada praw do utworu muzycznego użytego w filmie. Powyższy film jest projektem niekomercyjnym.
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Komentarze (1)
Skomentuj artykuł