Wielokulturowe śluby są wyjątkowe same w sobie. Wesele osób wywodzących się z innych kultur- a szczególnie tych bardzo odległych- to zderzenie różnych tradycji, przyzwyczajeń, przekonań i języków. Jest to ogromne wyzwanie, zarówno dla pary młodej jak i gości weselnych – muszą się odnaleźć w nowej, nieznanej dotąd sytuacji. Z ogromną przyjemnością prezentujemy Wam ślub Anny i Samira, których historia jest o tyle ciekawsza, że jej tło stanowią nie dwie, lecz 3 kultury: polska, algierska i francuska. Zapraszamy do relacji z tego ślubu, w obiektywnie Przemysława Białka.
Anna jest Polką i katoliczką, która po maturze wyjechała do Francji. Samir jest Francuzem, z pochodzenia Algierczykiem wyznającym Islam.
Para jest w oficjalnym związku małżeńskim po skromnym ślubie w urzędzie i ślubie w obrzędzie muzułmańskim we Francji. Chcieli jednak czegoś więcej – ślubu i wesela, które będą ich odbiciem, zorganizowane całkowicie na ich sposób.
Ślub miał się odbyć w Polsce. Na co dzień mieszkając nieopodal Paryża, para organizowała ten wielki dzień za pośrednictwem Internetu. Po dłuższych poszukiwaniach, miejscem idealnym na przyjęcie weselne okazał się Pałac w Brunowie. Prawdziwe miejsce z duszą, w którym Para zakochała się od samego początku, co nie okazało się złudzeniem – doskonała obsługa, urzekające wnętrze, wyśmienite jedzenie (szef kuchni postarał się nawet o zorganizowanie wołowiny halal – mięsa dopuszczalnego do spożycia przez Muzułmanów).
Wesele nie tylko nacechowane było wielokulturowością, ale posiadało także temat przewodni – vintage, do czego nawiązywały zdjęcia z dzieciństwa, candy bar oraz zabytkowe auto, którym Para jechała do ślubu. Dominującymi kolorami były: koral i mięta. O takie detale pieczołowicie dbały konsultantki ślubne.
Całe wydarzenie było istną mieszanką obu kultur, co nierzadko wymagało kompromisów. Jednym z nich był alkohol – tradycyjna polska wódka i bezalkoholowe wesele muzułmańskie… Para zaproponowała gościom lampkę szampana i wino do obiadu, co spotkało się z uznaniem także polskim biesiadnikom.
W pewnym momencie wesela, przyjęło ono charakter bardziej orientalny – Młoda Para zmieniła stroje, a z głośników leciała orientalna muzyka. By przybliżyć polskim gościom kulturę Algierii, Anna i Samir przywieźli Francji algierskie słodycze i herbatę oraz tradycyjne szklanki i dzbanki. Pan Młody osobiście zapoznał obsługę pałacu ze sztuką parzenia i podawania zielonej herbaty z miętą, według receptury swojej mamy.
Gościom przypadła do gustu wielokulturowość zaproponowana przez Młodą Parę. Kiedy Polacy bawili się przy orientalnych dźwiękach, Francuzi i Algierczycy zajadali się pierogami i gulaszem halal z kluskami śląskimi. Do gustu przypadła im także muzyka polskiego zespołu.
Fotograf: Przmek Bialek |Kamerzysta: Marek Piguła z GreenArt Studio | Suknia ślubna : Rosa Clara | Kostium Pana Mlodego: Jean de Sey |Samochód: Stylowym Autem do Ślubu | Konsultantka ślubna: Dorata Ramirez z firmy INDIGO EFD | Zespół: Cocons Club | Fryzura i make-up: Djamila Parpura
Znajdź najlepszych usługodawców ślubnych z Polski w Katalogu Zankyou!
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Komentarze (1)
Skomentuj artykuł