Nadszedł wielki dzień – wybierasz suknię ślubną. Najważniejszą, najpiękniejszą i najbardziej wyjątkową. Od lat ukradkiem przyglądasz się witrynom salonów ślubnej mody, szukając tej jedynej. Chwilami ogarnia Cię lekkie przerażenie, lecz zupełnie nie dlatego, że jesteś niepoważnie wybredna – po prostu żadna z proponowanych, „typowych” sukni nie wpasowuje się w Twój gust. Jeśli tak jak ja, uwielbiasz styl francuskiej Laure de Sagazan czy hiszpańskiej Cortany i boisz się, że w Polsce nie dostaniesz sukni w podobnym im klimacie, chcę wyprowadzić Cię z błędu. Polska moda ślubna zmierza w kierunku doskonałym, a Anna Kara i kilka(naście) młodych marek jest tego dowodem.
A może mimo wszystko wciąż zastanawiasz się czy szyć suknię w salonie czy u krawcowej?
Tak, tak, nie pomyliłam się w pytaniu zadanym powyżej – warto wiedzieć, że w wielu salonach suknie są szyte specjalnie na Twoje zamówienie, rzadko kiedy wiszą, czekając właśnie na Ciebie. Niezależnie więc od decyzji – krawcowa czy salon – Twoja suknia na 99% będzie szyta na miarę. Jak więc podjąć decyzję?
Jeśli uda się Ci się znaleźć coś, co skradnie Twoje serce, weź pod uwagę główną zaletę szycia sukni w salonie. Chodzi o możliwość przymiarki sukni, dzięki czemu:
● Zobaczysz, jak w niej wyglądasz.
● Poczujesz, jak się w niej czujesz.
● I w końcu: popłaczesz się ze wzruszenia.
Jeśli jednak jesteś wybredna (w skali od przeciętnie do bardzo) i, podobnie jak ja, w większości salonów nie widzisz niczego dla siebie, zapisz zalety szycia sukni ślubnej u krawcowej:
● O ile trafisz na dobrą krawcową, masz szansę stworzyć niepowtarzalny egzemplarz sukni marzeń wg Twojego projektu.
● Szacuje się, że szycie sukni u krawcowej może być nawet cztery razy tańszą opcją. Oczywiście wszystko zależy od fasonu i rodzaju tkanin.
I teraz pojawia się dylemat: suknię ślubną włożysz raz, fajnie by było nie wydać na nią pensji z trzech miesięcy. Z drugiej strony jednak ślub to tak wyjątkowy dzień, że można zaszaleć. Przyjrzyjmy się więc wadom obu rozwiązań. Tym razem w odwrotnej kolejności:
Wady szycia sukni ślubnej u krawcowej:
● Dobrej krawcowej ze świecą szukać – wiadomo przecież, że powinna być bardzo dobrze
sprawdzona.
● Wcale nie łatwiej jest z dobrą tkaniną, która powinna być jednocześnie: ładna, wysokiej jakości, naturalna i przewiewna. No chyba, że nie przeszkadza Ci poliester?
● Sukni ślubnej szytej przez krawcową nie przymierzysz póki… nie będzie uszyta. Wyobraź sobie siebie w stanie ataku paniki. Pół biedy, jeśli zdarzają się one przy pierwszej przymiarce, gorzej, jeśli Panna Młoda rozsypuje się na kawałki przy ostatnim mierzeniu. Przemyśl opcję B, w razie gdyby…
Wady szycia sukni ślubnej w salonie:
● To, że wybór sukni ślubnych w salonach jest przeogromny, wcale nie znaczy, że jest w czym wybierać. Zależnie od Twoich wymagań, uzbrój się w cierpliwość.
● Ceny sukni ślubnych bywają kosmiczne i przesadzone, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę stosunek kwoty na metce do zawartości szlachetnego materiału.
● Powtarzalność – no może zdarzyć się tak, że Panna Młoda tuż po Tobie będzie miała suknie ślubną identyko jak Twoje – to zależy jaką masz dla takich sytuacji tolerancję
Sukniami ślubnymi od zawsze rządzi bardziej serce niż rozum. Zależnie od Twoich możliwości, na pewno podejmiesz decyzję najlepszą z możliwych i będziesz najpiękniejszą Panną Młodą. Pamiętaj – tego dnia najważniejsze jest to jak JEMU się podobasz. Powodzenia!
Maria Korchow
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł