Zauważyliście, że pierwsze pytanie, jakie najczęściej pada, gdy goście na weselu już zasiądą na swoich miejscach i przedstawią się swoim sąsiadom brzmi: “Z czyjej jesteś strony: panny młodej czy pana młodego?”. Doskonałym sposobem na ułatwienie Waszym gościom integracji na weselu, jest obdarowanie ich stosownymi przypinkami i kotylionami.
Tradycyjne kotyliony możecie wykonać samemu wykorzystując papier i grubą wstążkę. Wystarczy, że narysujecie podobiznę panny młodej i pana młodego i opatrzycie ją tekstem: “Znam” albo “Jestem ze strony”. Jeżeli wolicie zamówić takie kotyliony, nie będzie problemu ze znalezieniem odpowiedniej firmy. Za najprostszy kotylion zapłacicie ok. 2,5 zł.
Możecie zamówić także gotowe przypinki na agrafce z dowolnym wzorem i napisem. Koszty nie są duże. Przy hurtowym zamówieniu (ok. 100 szt.) zapłacicie ok. 1 zł za sztukę.
Innym, tańszym, rozwiązaniem jest przygotowanie znaczków jedynie dla Waszych rodziców, świadków, druhen i drużbów, informujące o pełnionych przez nich funkcji (goście będą wiedzieli z czym do kogo się zwrócić).
Ale jeżeli chcecie zaszaleć, nic nie stoi na przeszkodzie, aby każdej z zaproszonych osób podarować znaczek z jej imieniem i datą Waszego ślubu. Nie musi być w kształcie tradycyjnego kotylionu czy przypinki, koniecznie dopasujcie go do motywu przewodniego Waszego ślubu.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł