„Chciałbym żeby ten czas nie przeminął,
nigdy nie przeminął, nigdy nie przeminął..”
Plenerowa sesja ślubna to w dzisiejszych czasach obowiązkowy punkt każdego ślubu.. Ale czy zastanawiałeś się kiedyś czym tak naprawdę jest ona dla Pary Młodej? Z pewnością wspaniałą pamiątką, do której będą wracać latami..
Chodzi więc przede wszystkim oto, żeby uchwycić ten niepowtarzalny moment, żeby choć na chwilę zatrzymać ten cudowny, magiczny czas. Sesja zdjęciowa ma za zadanie uchwycić to co nieuchwytne, pokazać to co niezauważalne, przemówić tym co niewypowiedziane. To coś więcej niż tylko wspomnienie, to wyjątkowy wehikuł czasu..
Dziś na podróż w czasie zapraszają nas Julita i Łukasz. Nie przegap ich fantastycznego pleneru ślubnego. Z pewnością Ci się spodoba – miłego oglądania! Przepiękne kadry, które zachwycają niepowtarzalnym, niesamowicie romantycznym charakterem.. Każdy z nich wygląda jak wycięty z doskonałego, profesjonalnego filmu o miłości. A nawet jeszcze lepiej, bo przecież towarzyszące tej sesji uczucia, emocje, radość i zaangażowanie są zupełnie szczere.
Ta autentyczność, szczerość przekazu zapiera dech w piersiach. Julita i Łukasz tworzą absolutnie przepiękną parą. Takiej miłości możemy im tylko pozazdrościć! Szczęśliwi, zakochani nad brzegiem morza wyglądają niesamowicie. Ona to urocza, drobna szatynka, o wesołym, zaraźliwym uśmiechu. Jest bardzo ciepłą, subtelną osobą. Wybrała dla siebie po prostu idealną kreację ślubną.
Biała, koronkowa suknia z długim, syrenim trenem i głębokim dekoltem pięknie podkreśla wszystkie jej walory, współgra z jej charakterem, pokazuje jaką jest osobą, a do tego świetnie komponuje się z miejscem sesji plenerowej. Rozpuszczone, rozwiane przez wiatr włosy sprawiają, że na plaży Julita wygląda naprawdę efektownie, a jednocześnie bardzo naturalnie.
Przystojny brunet z lekkim zarostem ubrany w klasyczny granatowy garnitur, białą koszulę, do tego krawat, brązowy pasek i buty.. Też masz wrażenie, że to opis prosto z komedii romantycznej , opis wymarzonego, idealnego mężczyzny, za którym szaleją wszystkie kobiety ? Nie, nie, nie! To druga połówka prześlicznej Julity – Łukasz. Trzeba jednak mu przyznać, że prezentuje się fantastycznie.
Zieleń, niepowtarzalny spokój i cisza lasu.. Jedyne co słyszysz to delikatny szum burzliwych fal rozbijających się o brzeg. Ostrożnie schodzisz po krętych schodach prowadzących na plaże, a tam malutki stolik z butelką wina ii.. Nic więcej. Tylko wy dwoje. Idealne miejsce by wyznać miłość.
W takiej scenerii plenerowa sesja ślubna ma cudowną, magiczną moc. Nic tak nie podkreśla emocji łączących ludzi jak piękno przyrody. Dzięki temu każde zdjęcie ma w sobie coś wyjątkowego, każde zdjęcie pokazuje uczucia, które wprost unoszą się w powietrzu, każde zdjęcie jest bardzo osobiste prywatne i każde zdjęcie sprawia, że ta chwila trwa i będzie trwała już zawsze w pamięci Państwa Młodych. Zachwycające tło, piękno polskiego morza, miłość i zaangażowanie Julity i Łukasza, a także ciężka praca i profesjonalizm fotografa sprawiły, że efekt jest naprawdę oszałamiający! Coś pięknego!
Oprawa fotograficzna: Przemysław Białek |
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł