Miłość jest niezwykle potężna. Kojarzy nam się przede wszystkim z cudownym uczuciem, które na zawsze odmieni nasze życie, ale czasem bywa jedynie grą, sztuczką, krótkim epizodem. Jednak niewątpliwie ma ona niesamowitą moc, wpływa nie tylko na nasze samopoczucie i postrzeganie świata, ale także charakter. Miłość zmienia ludzi.. Na uroczych, kochających, radosnych, pełnych ciepła i dobroci. Ale jak nie przesadzić z tą słodyczą? Pomyślisz pewnie: co? Ale jak to? Z tym nie da się przesadzić, słodkości nigdy dość ! Oj.. Jesteś w ogromnym błędzie! Warto zachować równowagę pomiędzy bujaniem w obłokach, a realną rzeczywistością. Również w kwestii traktowania swojego partnera. Sprawdź jak powinnaś go nazywać!
Pamiętaj, że prezentem na zakończenie nazywania go w ten sposób może być sesja zakochanych np u najlepeszego fotografa! Polecamy za swojej strony FOTOGRAFIA Marcin Niedośpiał oraz Fotopaleta – Fotografia Ślubna.
Przydomki zakończone na -ku
Króliczku? Dziubasku? Jasne! Ale jako żart, w luźnej rozmowie z zachowanym dystansem. Nigdy nie mów tak do niego, gdy rozmawiacie całkiem poważnie o ważnych dla was kwestiach! Nie twierdzę, że w kwestiach przyziemnych zawsze masz być oschła czy wręcz surowa. Jeśli zadzwonisz do niego i zapytasz „Kochanie, czy mógłbyś kupić chleb?” To będzie zupełnie normalne i całkiem w porządku. Pozostań miła i słodka, ale nie przesadzaj! Ta sama zasada tyczy się spotkań w towarzystwie. Bądź uprzejma, ale nie nadużywaj zdrobnień i wymyślnych przeuroczych określeń. To zbyt prywatne. Czułe słówka zostaw na czas kiedy będziecie sami.
Nie wiesz co mam na myśli ? Nie udawaj! Ile razy powiedziałaś do niego : słodziaczku, pysiu, ciasteczko, pączusiu.. To kolejne po prostu fatalne przezwiska. To tylko taki malutki słodziutki akcent ? Daj spokój! Zostaw jedzenie w spokoju, jego miejsce jest na stole, w lodówce, w Twoim brzuchu. Wszystko jedno gdzie, ale nie w wyrazach miłości. Nie stworzysz dzięki temu wrażenia „cudownej, świetnie dobranej, prze szczęśliwej pary” . Wręcz przeciwnie, przesadzone epitety świadczą o niezdrowym uzależnieniu od partnera. Zostaw za sobą słodkie lizaki, kolorową tęczę i jednorożce. Bądź poważna. W końcu poważnie traktujesz swój związek, prawda?
Imiona zwierząt
Skoro nie ptysiu to może króliczku, ptaszku, koteczku, gołąbku? Poważnie? Naprawdę nie rozumiem dlaczego ludzie tak bardzo uwielbiają porównywać swoich partnerów do zwierząt. Wiem, że niektóre z nich są tak słodkie, że uważasz to za ogromny komplement. Ale pomyśl małpką też byś go nazwała? Dopóki robisz to w żartach, od czasu do czasu jest okej. Jednak pamiętaj o tym, by nie przesadzić!
Referencje fizyczne
Blondyna, rudy, mała chudzina, gruby.. Ile razy tak do niego/do niej mówisz? Przecież nic w tym złego, przecież naprawdę ma taki kolor włosów, serio jest niska, chuda albo gruby. Spojrzysz na swojego partnera i to pierwsze skojarzenie. Trzeba przyznać, że człowiek ma niesamowitą wyobraźnie, potrafi wymyślić przeróżne przezwiska pod wpływem jednego impulsu, wystarczy rzucić okiem i o! Już jest przezwisko. Rach, ciach, przyjęło się. Wszyscy już tak mówią. Ale Ty nie jesteś wszyscy. Jesteś miłością jej/jego życia, więc zastanów się czy takie przezwisko jej nie obraża? Może wydaje Ci się, że gdy mówisz do niej „mała ” to takie urocze.. a co jeśli ona zawsze chciała być wysoka, mieć dłuuugie szczupłe nogi? Pomyśl i mów zawsze tak, żeby czuła się kochana i doceniana. Zachowaj równowagę między słodkością, a obojętnością.
Postaci z bajek
Czasem ludzie zwracają się do siebie imionami z bajek czy filmów : Fiona, księżniczko, Smerfetko.. Te postacie każdemu z nas kojarzą się z dzieciństwem, z ciepłem rodzinnego domu, z fascynacją i zaangażowaniem z jakimi oglądaliśmy te programy jako maluchy. Miłość dziecka to najwspanialsze uczucie na świecie, najczystsze i najszczersze. Jeśli znacie się od dziecka, oboje kochacie bajki Disneya, on od zawsze był „Bestią” a Ty „Piękną” to jasne że możecie tak do siebie mówić. To ma swoją historie i jest fantastyczne! Ale jeśli rzucasz określeniami z bajek przy każdej okazji, żeby tylko być miłym i słodkim. To daj sobie spokój, bo wydasz się bardzo infantylną osobą. Może Twój partner nie koniecznie chce być jelonkiem Bambi?
Mam nadzieje, że ten artykuł pomoże Ci odnaleźć złoty środek pomiędzy chęcią wyrażania targających Tobą emocji, a zachowaniem racjonalnego myślenia. Przecież każdy z nas marzy o stworzeniu zdrowego, silnego związku, który przetrwa wszystko. Żadne Misiaczki słodziaczki nie sprawią, że będziecie potrafili przejść razem przez życie. Bądźcie mili, słodcy, romantyczki, ale nie sztuczni, tandetni i infantylni. Powodzenia!
Skontaktuj się z firmą, o której mowa w tym artykule.
Nie chcesz przegapić najnowszych newsów o trendach ślubnych?
Zapisz się do naszego newslettera
Skomentuj artykuł